Data: 2009-10-17 22:23:35
Temat: Re: Kłamcy...
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1209fhd9iw84t$.50ijhm7wz2ei$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 17 Oct 2009 11:47:17 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "michal" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:hbangj$a1v$1@inews.gazeta.pl...
>>> Chiron wrote:
>>> ...
>>>>>> Pisząc michale: "jesteśy kłamczuchami" równocześnie dyskryminujesz
>>>>>> siebie jako osobę prawdomówną, więc gdy twierdzisz iż coś jest
>>>>>> nielogiczne - to raczej pewne, że jest logiczne. /Robakks/
>>>>>> PS. czy zawsze gdy kłamiesz to czerwienią Ci się uczy jak teraz? ;)
>>>
>>>>> Nie pisałem, że jestem prawdomówny. Kiedy kłamię czerwienią się moje
>>>>> uszy. Dorze, że nie oczy. Dopiero przestraszyłbyś się!
>>>>> Niemniej jednak, jak coś powiem, to już powiem. Do Twojej "logiki"
>>>>> może nie pasować.
>>>
>>>> To fakt- jak już coś powiesz, to powiesz- i do żadnej logiki to nie
>>>> pasuje. Ale za to jest wesoło:-)
>>>
>>> Lubisz mnie trochę? Rozwiewam Twój zły nastrój.
>>>
>>
>> Ależ nie wpływasz na mój nastrój. To nie tak. Tak naprawdę- to jesteś dla
>> mnie osobą- człowiekiem- o którym nie mam wcale pojęcia. Czasem to, co
>> piszesz- wydaje mi się np irytujące. To są jednak Twoje poglądy. Na ile
>> się
>> z nimi konfrontujesz, w codzennym życiu- tego pewno nigdy się nie dowiem.
>> Człowieka się lubi- lub nie. Spotykam kogoś- i czasem od razu czuję do
>> niego
>> sympatię- lub antypatię. Po bliższym poznaniu- zmienia się to, lub nie
>> (jeśli chodzi o mnie- na ogół pierwsze doznania pozostają). Ciebie nie
>> znam
>> wcale- tylko czytam, co piszesz. Nie potrafię powiedzieć, czy lubię
>> Ciebie-
>> czy nie. Z własnych doświadczeń wiem, że takie internetowe znajomości-
>> lubienie kogoś lub nie za to, co druga osoba pisze (właśnie- naprawdę nie
>> czujesz nonsensu w stwierdzeniu: "lubię cię za..."?)- przy osobistym
>> poznaniu często zmienia się w drugą stronę. Tylko- tak naprawdę- to się
>> nie
>> zmienia- ale dopiero w momencie poznania się osobistego- nabiera naprawdę
>> treści.
>>
>> serdecznie pozdrawiam
>>
>> Chiron
>
> Od początku nie lubię michała: na spotkaniu od razu się do mnie przysiadł,
> zdecydowanie zbyt szybko i zbyt blisko, jak na faceta, którego wartoby
> polubić...
Piszesz o tym ostatnim spotkaniu w Warszawie- czy byłaś na jakimś innym?
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|