Data: 2010-10-17 16:55:38
Temat: Re: Kłamstwo
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nowy lepszy tren R pisze:
>> A dlaczego wszyscy zginęli na miejscu w katastrofach lotniczych z 1980 i
>> 1987 r.?
>
> To bardzo fajne pytanie. W obu przypadkach były bowiem kłopoty ze
> sterowaniem samolotu. W jednym - było to praktycznie bezwładne spadanie, a
> w drugim bardzo utrudnione - z powodu uszkodzeń w samolocie.
> W katastrofie smoleńskiej, podobno wszystko super działało. Prędkości też
> są mało porównywalne.
Szczerze mówiąc, to porównywanie jest bez sensu.
Ale jest to jeden chyba z najczęstszych błędów popełnianych przy takich
wydarzeniach. To jest uwaga nie tylko odnośnie akurat tej katastrofy,
ale też każdej innej
Porównywanie zarówno liczby ofiar, jak i warunków jest w przypadku
katastrof lotniczych może być wyjątkowo mylące...
Swego czasu miałem okazję zobaczyć w akcji pewien program komputerowy do
symulacji wypadków samochodowych. Zdziwilibyście się jak diametralnie
różne skutki potrafiły dać wydawałoby się minimalne zmiany warunków
wejściowych.
Tym bardziej, że wbrew temu co piszą niektórzy, samolot nie rozpadł się
wcale na "dziesiątki tysięcy kawałków" (co ma sugerować oczywiście
wybuch bomby), ani w jakiś osiągalny tylko przy pomocy bomby sposób.
Tak samo liczenie ofiar jest raczej porównaniem na zasadzie: "Patrz pan,
ja się potknąłem na ostatnim stopniu i skręciłem nogę, a szwagier spadł
po pijaku z samej góry, dwa razy przekoziołkował i nic mu się nie stało"...
Zresztą jak chcesz zajrzyj np. na stronę (w języku angielskim):
http://aviation-safety.net/index.php
To lista katastrof lotniczych z ostatnich kilkudziesięciu lat,
z opisem, zdjęciami, liczbą ofiar. W wikipedii na podstawie tej listy
powstała lista katastrof, uwzględniająca informację, czy zginęli
wszyscy, czy nie...
No i można w niej znaleźć również katastrofy Tu154...
Można w niej znaleźć również katastrofy Tu154...
http://aviation-safety.net/database/type/type.php?ty
pe=475
Możesz sprawdzić ile katastrof skończyło się śmiercią wszystkich na
pokładzie. Tylko co z tego?
Niestety przebieg katastrof i liczba ofiar niewiele ma wspólnego z tym,
że "kiedyś ktoś spadł i nikt nie zginął", tylko jest specyficzna dla
konkretnego przypadku...
Stalker
|