Data: 2001-04-04 22:06:30
Temat: Re: Kleszy przymus w szkolach. Co nastepne???
Od: "LiLiT" <a...@i...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jeżeli nazywasz praca przebywanie w szkole praca to masz rację,
no o tym wlasnie mowie
> Ale ja mam np 5 minut aby zawieźć dziecko do szkoły w czasie przerwy,
> A innym razem dwie godziny okienka, siedzę w domku, (mam dość blisko)
> czekając na 8 lekcję.
to jedna z wad bycia nauczycielem
> > w regulaminie nie ma ile nauczycil ma zrobic klasowek i kartkowego czy
> > czegos ,w semestrze , zeby wystawic ocene na koniec muszą byc min.3
oceny
> w
> > dzienniku . Widocznie wieksozsc nauczycieli lubi robic klasowki
> ,szczegolnie
> > nie zapowiedziane
> Sama(m) sobie zaprzeczasz! "nie ma" a potem "muszą być w dzienniku"?
napisalam ze nie ma okreslonej liczby ile nauczyciel ma zrobic klasowek czy
czegokolwiek , a ze muszą byc min.3 oceny w dzienniku
> Chyba z WF! Nie w klasie 36 osobowej przy tak okrojonej ilosci zajęć w
ciągu
> roku
pisze z tego co wiem i co widzialam bedac w szkole ( a bylo to bardzo
niedawno)
> Bo oceny jest m. in. są za systematyczność w zdobywania wiedzy...
no ja wiem wiem ,wszyscy przeciez uczą sie systematycznie i z lekcji na
lekcje ;)
> I może, co roku te same pytania?
nie:) zmieniaja je heh ,niestety
|