Data: 2003-10-02 10:22:05
Temat: Re: Klonazepam
Od: "ela" <w...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Dotyczy to w szczegolnosci tych pacjentow, ktorzy byli leczeni
> benzodwuazepinami o ktorych do niedawna jeszcze mowiono, ze nie
> uzalezniaja. Pacjenci i ich rodziny w Wielkiej Brytanii (wynikalo
> to z tego filmu) ale takze lekarze skarza teraz firmy produkujace
> te leki za to, ze rozpowszechnialy informacje, ze ich leki
> nie uzalezniaja. Innymi slowy oduczanie pacjentow od bd
> jest bardzo trudne i czesto konczy sie niepowodzeniem w wyniku
> ktorego po prostu dalej pacjentowi przepisuje sie bd.
Są i takie sytuacje, gdzie próba odstawiania nie ma sensu z uwagi na kilka
dziesięcioleci brania bdz. Mnie doprowadza do rozpaczy fakt, że bdz są
przepisywane przez moich rówiesników lub nawet młodszych lekarzy. Gdy oni
studiowali było już wiadomo, że bdz uzalezniają. Z tym mi źle.
> Zeby byla jasnosc nie popieram bezmyslnego zapisywania
> benzodwuazepin przed lata ale na tej kanwie warto
> byloby zauwazyc czy i na ile w porownaniu do innych
> lekow psychiatrycznych te leki sa az tak niebezpieczne?
Są niebezpieczne z uwagi na duży potencjał uzależniający. Z uwagi na
krzyżowe uzależnienie z alkoholem. Z uwagi na możliwość powikłania
uzaleznienia padaczką, otępieniem, depresją. Z uwagi na upośledzenie
sprawności psychomotorycznej przy powszechnym przekonaniu o ich małej
nieszkodliwości.
Są za to bardzo skuteczne w pierwszych kilku tygodniach leczenia jeśli
istnieje nasilony lęk. Łagodzą objawy poneuroleptyczne (akatyzję).
pozdrawiam
ela
|