Data: 2002-05-10 09:00:22
Temat: Re: Kobieca logika??
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:21383-1021018381@213.17.138.62...
> Temat powstał po rozmowie na 74 urodzinach mojej "teściowej"
W zasadzie w tym wieku można by sobie (teoretycznie) odpuścić, ponieważ
stosunki między małżonkami opierają się już na innych zasadach niż
u ludzie młodszych. Inne są oczekiwania inne są proporcje między
"dawaniem" a "braniem". Uczucia u ludzi starszych stają się bardziej
bezinteresowne bez potrzeby "doładowywania własnych akumulatorów"
przez partnera. Starsi ludzie dają siebie i swoje uczucia "bezinteresownie"
Czytałem kiedyś o tym i nie potrafię tego tak jasno opisać jak w tamtej
książce.
Czy warto np. dla zasady w tym wieku zaczynać wszystko od nowa?
Ktoś się zaraz wzburzy i powie, że można i też będzie miał rację
> > Myślę, że gdyby bylibyśmy w znacznej mierze logiczni w sprawach
> między-
> > ludzkich, to nie bylibyśmy takimi ludźmi, jakimi jesteśmy, tylko
> bardziej
> > ubodzy w różne stany umysłu.
>
> Dlaczego?
Ponieważ takie logiczne myślenie kojarzy mi się z wyrachowaniem,
zimną kalkulacją itp cechami, które w jakimś stopniu tłumią w człowieku
swobobę pozytywnych uczuć i pełniejszą otwartość na drugiego człowieka.
Ten sam wyraz "logika" nie pasuje mi do tego tematu. Może lepiej byłoby
nazwać takie myślenie sensownym, które może mieć z logiką dużo wspólnego
ale dla mnie ma oddźwięk bardziej "ciepły" niż "zimna" logika.
Darek D.
|