Data: 2002-10-24 08:10:24
Temat: Re: Kobiety! Co chcialybyscie zrozumiec u Waszych facetow?
Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller)
Pokaż wszystkie nagłówki
"T." <q...@i...pl> writes:
> Wybaczcie jesli takie pytanie lub podobny temat wczesniej byl poruszany -
> glupio zwalac na brak czasu ale rzeczywiscie nie za bardzo go mam zeby
> grzebac w historii.
> Przerzucilem ostatnio kartki ksiazeczki pod tytulem "Musimy porozmawiac".
> Ksiazka ogolnie rzecz ujmujac jest raportem z warsztatow psychologicznych.
> Podczas jednego ze spotkan padlo wlasnie takie pytanie a cytowane odpowiedzi
> mezatek wcale mnie nie zadowolily (nie moge ich teraz cytowac:-) a nawet
> zdziwily. Ale to bylo spoleczenstwo amerykaskie, ciekaw jestem odpowiedzi
> naszych Pan:-)
ja osobiscie - nic. bo u mojgo meza rozumiem wszystko.
znam jego motywacje, zachowania itp. on zreszta prosta osoba jest, co
sam wielokrotnie podkresla. potrafie go niezle przewidziec, az sam sie
dziwi (ciekawe czemu..)
nie w tym lezy problem. problem w tym, ze rozumiem, wiem co skad ale
niekoniecznie mi sie to musi podobac - jak np. to, ze z rzeczy ktorych
nie lubi, a ktore sa obowiazkiem (np. sprzatniecie czegos, umycie
kibla, zmycie naczyn etc.) - robi dopiero, kiedy go ZMUSZE.
czasami to jest straszne, bo musze sie uciekac az do szantazu. potem
zrobi, i przyzna mi racje - ze jakbym go nie zmusila, toby nie kiwnal
palcem.
to mnie wkurza.
ja bardzo nie lubie manipulowac ludzmi, szczegolnie bliskimi, ale
czasami nie da sie inaczej.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
|