Data: 2008-05-07 12:55:15
Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 7 May 2008 12:26:44 +0200, michal napisał(a):
> Ja tam nie zuważam, że kogokolwiek denerwujesz tutaj. Reakcje są takie mniej
> więcej: Najpierw jest chęć potrząśnięcia Tobą w sobie przyuczony sposób, a
> potem to juz tylko rodzaj współczucia pozostaje. :)
Tak większości jest wygodnie - samych siebie okłamywać co do tego
współczucia, bo jak mówi znane przysłowie: "Tak krawiec kraje, jak materii
staje" - każda z osób, które mi "wspólczują" ma swoją ciasną kołderkę
sumienia i naciąga jej rożki jak może, aby przed samym sobą ukryć swe
niedostatki (nie mówię o niedostatkach ciała), a na zewnątrz wypchnąć
fałszywe wspólczucie :-)
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
|