Dnia Sun, 14 Feb 2010 13:50:13 +0100, zdumiony napisał(a):

> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ozv5tdrs8iex.9y1dpea038bn$.dlg@40tude.net...
>>> Może czas przywrócić karę chłosty?
>> Wystarczy wywalić ze szkoły, byle z wilczym biletem.
>> Ucznia i nauczyciela.
>> Żeby nie było.
>
> A dlaczego nauczyciela ?? uczeń nie zawsze może bać się wywalenia ze szkoły, kary
chłosty będzie się bał.

Nauczyciel, który daje sobie wsadzić kosz na głowe, nie nadaje się do
zawodu.
Tylko nie zrozum tego zbyt wprost, już wyjaśniam: kosz na głowie
nauczyciela nie znajduje się nagle, ni z tego, ni z owego, jest on po
prostu zjawiskiem jednostkowym świadczącym o zachodzacych długotrwałych
procesach rozprzężenia w grupie klasowej na skutek generalnego braku
autorytetu nauczyciela oraz braku właściwej profesjonalnej reakcji (lub
wrecz totalnego braku reakcji) na pierwsze symptomy owego rozprzężenia ze
strony nauczyciela i władz szkoły oraz RODZICÓW.
Brak reakcji jest uwarunkowany nie tylko niedostatkami
osobowości/charakteru/kompetencji/... ww. lecz także kulawością całego
aparatu represyjnego w szkolnictwie i państwie i każdy nauczyciel dobrze
wie, że nie ma sposobu, aby takiego klasowego bandytę represjonować
skutecznie i nie narazić się samemu - jemu, władzom szkolnym (bo to kłopot
dla nich, kiedy kolega nauczyciel sobie nie radzi we własnym zakresie...),
rodzicom...

Dlatego piszę, że najprościej jest wywalić nieradzącego sobie z uczniem
nauczyciela razem z radzącym sobie z nim uczniem.
Wtedy sytuacja sama się rozwiąże bez skomplkowanych procedur itp - do
zawodu nauczycielskiego będą się "pchały" tylko osoby pewne, że sobie
dobrze w nim poradzą...
--

Ikselka.