« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-11 15:35:05
Temat: Kochasz ją - bo ja tak sobie...(vonBraun)Dla tych którzy NAPRAWDĘ KOCHAJĄ statystykę:
Mam problem.
na matematyce nie odpowiadają mi na to:
----------------------------------------------------
---------------
/dla medyków/psychologów bawiących się programami statystycznymi,
rzeczywisty problem dotyczy następstw innej choroby
a pomiarem nie była temperatura - tu upraszczam
dla większej przejrzystości/
Grupa ludzi zdrowieje po przebytej chorobie (z gorączką).
Mierzymy im temperaturę w ustach, pod pachą
i jeszcze gdzieś tam;-) każdego dnia przez 7 dni.
Zdaje się, że analiza wariancji z powtarzalnymi
pomiarami zmiennej zależnej pozwala odpowiedzieć
na pytanie czy temperatura np. w ustach
obniżyła się istotnie w ciągu tych 7 pomiarów.
To jak sądzę potrafiłbym przy pomocy SPSS lub programu
Statistica.
Ale jak sprawdzić, gdzie (w ustach, pod pachą i "gdzieś tam")
temperatura wykazuje najszybszą normalizację i czy
ta "najszybszość" jest statystycznie istotna
w porównaniu z danymi z innych miejsc?
Czy któryś z popularnych programów statystycznych
(np wymienionych) ma jakiś moduł który to policzy?
Otrzymana odpowiedź na pl.sci.medycyna:
Krzysiek:
news:ok769mc5dw41.j5lmw47i27oi.dlg@40tude.net
> Mój pierwszy pomysł jest może prymitywny, ale za to prosty i wykonalny.
> Policzyłbym korelację czas/badana zmienna. Wsp. korelacji będzie
> nachyleniem prostej regresji, a więc chyba niezłym przybliżeniem szybkości
> spadku (wada, że jest to średnia szybkość i _prosta_ regresji, a przebieg
> może być inny). A potem dla określenia znamienności różnic np. w Statistice
> jest test porównania dwu wspólczynników korelacji.
>
> Jak wymyślę coś bardziej wyrafinowanego to się jeszcze odezwę.
> --
> Krzysiek, EBP
Przemyślałem to drugi raz i wydaje mi się,
że współczynnik korelacji jest miarą dopasowania
do współzmienności dwu wielkości a nie "stromości"
nachylenia linii która jest najlepszym liniowym
przybliżeniem zależności.
Teraz myślę raczej o policzeniu dla każdego badanego
równania regresji liniowej "nr_dnia x temperatura"
dla każdego z 3 miejsc pomiaru osobno,
gdzie dla y=ax+b a byłoby miarą kąta nachylenia
czyli szybkości wzrostu i z kolei te "a"
porównać jakimś testem dla prob zależnych.
Problem w tym, że nie znam testu który
porównuje jednocześnie KILKA prób zależnych
a sprawdzanie każdy z każdym oznacza, że
obliczone P nie odzwierciedla faktu,
że było kilka porównań.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-11 15:50:06
Temat: Re: Kochasz ją - bo ja tak sobie...(vonBraun)
Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
news:23b7.00000236.40508728@newsgate.onet.pl...
> Dla tych którzy NAPRAWDĘ KOCHAJĄ statystykę:
>
> Mam problem.
> na matematyce nie odpowiadają mi na to:
> ----------------------------------------------------
---------------
> [...]
> Problem w tym, że nie znam testu który
> porównuje jednocześnie KILKA prób zależnych
> a sprawdzanie każdy z każdym oznacza, że
> obliczone P nie odzwierciedla faktu,
> że było kilka porównań.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
Jeśli masz dostęp do arkusza kalkulacyjnego Excel
to poza możliwościami graficznymi dysponuje on
całą gamą funkcji zarówno czysto matematycznych
jak i statystycznych łącznie z możliwością definiowania
własnych algorytmów.
Przy takiej małej bazie danych jaką dysponujesz to
wydaje się być najbardziej elastyczne i przydatne narzędzie. :-)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-11 16:42:37
Temat: Re: Kochasz ją - bo ja tak sobie...(vonBraun)ksRobak
w wiadomości news:c2q1r5$95g$1@inews.gazeta.pl
>
> Użytkownik "vonBraun" <i...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:23b7.00000236.40508728@newsgate.onet.pl...
>
> > Dla tych którzy NAPRAWDĘ KOCHAJĄ statystykę:
> >
> > Mam problem.
> > na matematyce nie odpowiadają mi na to:
> > ----------------------------------------------------
---------------
> > [...]
> > Problem w tym, że nie znam testu który
> > porównuje jednocześnie KILKA prób zależnych
> > a sprawdzanie każdy z każdym oznacza, że
> > obliczone P nie odzwierciedla faktu,
> > że było kilka porównań.
> >
> > pozdrawiam
> > vonBraun
>
> Jeśli masz dostęp do arkusza kalkulacyjnego Excel
> to poza możliwościami graficznymi dysponuje on
> całą gamą funkcji zarówno czysto matematycznych
> jak i statystycznych łącznie z możliwością definiowania
> własnych algorytmów.
> Przy takiej małej bazie danych jaką dysponujesz to
> wydaje się być najbardziej elastyczne i przydatne narzędzie. :-)
> \|/ re:
Problem leży w znalezieniu ISTNIEJĄCEGO (wymóg przy publikacji)
testu statystycznego, który
oblicza JEDNOCZEŚNIE kilka porównań prób zależnych (mogę mieć dostęp
do dowolnego programu statystycznego hehe...;-) w tym Excela,
który ma (dosc okrojone w porównaniu z SPSS i Statistica)
funkcje statystyczne.
Właśnie stwierdziłem, że
Statistica pozwala na wyliczenie macierzy porównań
kilku prób zależnych - ale wartości p obliczane
są dla każdego porównania osobno i nie uwzględniają
że porównań było kilka - wraz z ilością porównań
rośnie prawdopodobieństwo stwierdzenia różnic przypadkowych
więc recenzent przyczepić się może (ale jak się nie będzie znał
to nie musi - dla 4 porównań różnica nie byłaby duża :-) )
Dla prób niezależnych takie ograniczenie likwiduje
m.in. test Sheffe gdzie po stwierdzeniu efektu głównego
analizy wariancji można sobie dowolnie porównywać
podgrupy a Scheffe bierze poprawkę na liczbę porównań licząc
poziom istotności.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |