« poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2007-09-24 20:58:19
Temat: Re: Kody kulinarneKonrad Kosmowski napisal(a):
>>> Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
>>> podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
>>> oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.
>
>> No wlasnie mialem napisac, ze nie mowie o restauracjach, tylko lowcostach,
>> ale mi sie odechcialo, bo uznalem, ze to oczywiste.
>
>Oczywiste to jest, że Chińczycy to nie Wietnamczycy. :P
Ale odrozniasz slowa Chinczyk i chinol?
>Tanie bary Wietnamskieto wynik tego, że wielu Wietnamczyków przybyło do kraju.
Zdumiewajace, nigdy bym na to nie wpadl.
>>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
>
>> Porownywalem lowcosty tu i tam.
>
>Co do kodów kulturowych to wplatanie takich określeń też pewien definiuje. ;)
Ktorych?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2007-09-24 20:58:42
Temat: Re: Kody kulinarnecherokee napisal(a):
>> No to moze sie zaraz okaze, ze na fabryce opisywanej przez Cherokee
>> frytki jedza sprzataczki oraz imigranci z Polski, a kadra je ryz, itd.
>
>Jakiej fabryce, bo ja juz nie wiem o co chodzi?!Czytanie ze zrozumieniem u
>kolegi szwankuje.
Alegorycznej, a moze i rzeczywistej.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2007-09-24 20:59:45
Temat: Re: Kody kulinarnecherokee napisal(a):
>> A teraz mowisz o stolowce na fabryce w kontekscie kodu kulturowego
>> eleganckiego jedzenia.
>
>Niestety nie wypowiem sie na temat stołówek fabrycznych, bo ani ja, ani mój
>maz nigdy w takiej nie bylismy. Nawet nie mam kogo zapytac jak taka stołówka
>wyglada i co w niej podają. W kazdym razie "wykształciuchy" takze jedza
>frytki, w tych swoich okropnych wyprasowanych koszulach i spodniach na kant,LOL.
No ale ja mowilem o wyksztalconych.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2007-09-24 21:01:15
Temat: Re: Kody kulinarneKonrad Kosmowski napisal(a):
>> To nie takie oczywiste. Zeby do dobrego chinola ode mnie dotrzec, to trzeba w
>> samochod wsiadac. I ponad godzinka roboty idzie sie bujac. Blisko jest tylko
>> lowcost chinol.
>
>W PL nie ma lowcost chinoli, to są Wietnamczycy.
'chinol' to potoczne okreslenie baru z chinsko/wietnamskim zarciem.
>Chińskie (w sensie serwujące
>kuchnię w tym stylu, bo niekoniecznie wszyscy tam są Chińczykami) to raczej są
>restauracje i zapewniam Cię, że surówki trzeba zamawiać oddzielnie.
To prawda, tak jest. Dlatwgo napisalem potem o lowcostach.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2007-09-24 21:08:58
Temat: Re: Kody kulinarne** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:
>>>> Tutaj tzn. gdzie? W Polsce? W Warszawie w żadnej chińskiej restauracji nie
>>>> podaje się surówki w składzie dania, ryż/makaron/surówki etc. zamawia się
>>>> oddzielnie. No chyba, że bierzesz zestaw obiadowy.
>>> No wlasnie mialem napisac, ze nie mowie o restauracjach, tylko lowcostach,
>>> ale mi sie odechcialo, bo uznalem, ze to oczywiste.
>> Oczywiste to jest, że Chińczycy to nie Wietnamczycy. :P
> Ale odrozniasz slowa Chinczyk i chinol?
Czyli w/g Twojego słownika chinol to taki Wietnamczyk? To też podpada pod kody
kulturowe.
(...)
>>>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
>>> Porownywalem lowcosty tu i tam.
>> Co do kodów kulturowych to wplatanie takich określeń też pewien definiuje.
>> ;)
> Ktorych?
Proletariackiej Polonii emigrującej za chlebem do USA? Ci co mają bądź nie mają
insiuransa, bywają bizi operując bobkietami, za to poznali nową bojfrendkę i o
c mały włos na flet jej nie zaciągnęli. Siur są, że... Etc.
Może takich lowcostowych łamańców?
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2007-09-24 21:11:28
Temat: Re: Kody kulinarneOn Mon, 24 Sep 2007 22:50:04 +0200, Marcin E. Hamerla
<X...@X...Xonet.Xpl.removeX> wrote:
>Krysia Thompson napisal(a):
>
>>>>> Nie wiem dokladnie jak jest w UK, ale frytki w dzisiejszych czasach są
>>>>> dżank fódem i wyksztalceni oraz dobrze zarabiajacy ludzie ich unikaja.
>>>>
>>>>U mojego meza w "pracowej" kantynie, gdzie do przyjecia do pracy
>>>>wymagane jest wyzsze wyksztalcenie a place są bardzo dobre frytki są
>>>>jedną z podstawowych potraw, podawane jako dodatek do wszystkiego. Rzecz
>>>>ma miejsce w UK, wiec moze faktycznie dokladnie nie wiesz, LOL:)
>>>
>>>A teraz mowisz o stolowce na fabryce w kontekscie kodu kulturowego
>>>eleganckiego jedzenia?
>>
>>stolowce GDZIE?
>
>Na fabryce. Taki uzus.
matku bosku...
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2007-09-24 21:11:28
Temat: Re: Kody kulinarneOn Mon, 24 Sep 2007 20:47:38 +0000 (UTC), "cherokee "
<g...@g...pl> wrote:
>Marcin E. Hamerla <X...@X...Xonet.Xpl.removeX> napisał(a):
>
>> No to moze sie zaraz okaze, ze na fabryce opisywanej przez Cherokee
>> frytki jedza sprzataczki oraz imigranci z Polski, a kadra je ryz, itd.
>
>Jakiej fabryce, bo ja juz nie wiem o co chodzi?!Czytanie ze zrozumieniem u
>kolegi szwankuje.
Nie martw sie, on sie frytkami przejadl :P
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2007-09-24 21:13:12
Temat: Re: Kody kulinarne** Marcin E. Hamerla <X...@x...xonet.xpl.removex> wrote:
>>> To nie takie oczywiste. Zeby do dobrego chinola ode mnie dotrzec, to trzeba
>>> w samochod wsiadac. I ponad godzinka roboty idzie sie bujac. Blisko jest
>>> tylko lowcost chinol.
>> W PL nie ma lowcost chinoli, to są Wietnamczycy.
> 'chinol' to potoczne okreslenie baru z chinsko/wietnamskim zarciem.
Sez hu?
I co określasz jako chińsko/wietnamskie żarcie? Bo jeżeli chodzi o kuchnię
chińską u białych ludzi to jest to zasadniczo kanon, budy wietnamskie
minimalnie o niego zahaczają, jeżeli chodzi o wietnamską to już bardziej.
>> Chińskie (w sensie serwujące kuchnię w tym stylu, bo niekoniecznie wszyscy
>> tam są Chińczykami) to raczej są restauracje i zapewniam Cię, że surówki
>> trzeba zamawiać oddzielnie.
> To prawda, tak jest. Dlatwgo napisalem potem o lowcostach.
Tzn. o barach/budach.
--
+ ' .-. .
, * ) )
http://kosmosik.net/ . . '-' . kK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2007-09-24 21:13:26
Temat: Re: Kody kulinarneKonrad Kosmowski napisal(a):
>>>> No wlasnie mialem napisac, ze nie mowie o restauracjach, tylko lowcostach,
>>>> ale mi sie odechcialo, bo uznalem, ze to oczywiste.
>
>>> Oczywiste to jest, że Chińczycy to nie Wietnamczycy. :P
>
>> Ale odrozniasz slowa Chinczyk i chinol?
>
>Czyli w/g Twojego słownika chinol to taki Wietnamczyk? To też podpada pod kody
>kulturowe.
Tak, chinol to potocznie buda Wietnamczyka.
>>>>> Surówkę to dają w zestawie w budach/barach wietnamskich.
>
>>>> Porownywalem lowcosty tu i tam.
>
>>> Co do kodów kulturowych to wplatanie takich określeń też pewien definiuje.
>>> ;)
>
>> Ktorych?
>
>Proletariackiej Polonii emigrującej za chlebem do USA? Ci co mają bądź nie mają
>insiuransa, bywają bizi operując bobkietami, za to poznali nową bojfrendkę i o
>c mały włos na flet jej nie zaciągnęli. Siur są, że... Etc.
>
>Może takich lowcostowych łamańców?
Ty, ale wiesz, ze jezyk polski to zbieranina roznych zapozyczen? Jedno
wiecek, jedno mniej, nikomu to nie robi roznicy.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2007-09-24 21:13:49
Temat: Re: Kody kulinarneKrysia Thompson napisal(a):
>On Mon, 24 Sep 2007 22:50:04 +0200, Marcin E. Hamerla
><X...@X...Xonet.Xpl.removeX> wrote:
>
>>Krysia Thompson napisal(a):
>>
>>>>>> Nie wiem dokladnie jak jest w UK, ale frytki w dzisiejszych czasach są
>>>>>> dżank fódem i wyksztalceni oraz dobrze zarabiajacy ludzie ich unikaja.
>>>>>
>>>>>U mojego meza w "pracowej" kantynie, gdzie do przyjecia do pracy
>>>>>wymagane jest wyzsze wyksztalcenie a place są bardzo dobre frytki są
>>>>>jedną z podstawowych potraw, podawane jako dodatek do wszystkiego. Rzecz
>>>>>ma miejsce w UK, wiec moze faktycznie dokladnie nie wiesz, LOL:)
>>>>
>>>>A teraz mowisz o stolowce na fabryce w kontekscie kodu kulturowego
>>>>eleganckiego jedzenia?
>>>
>>>stolowce GDZIE?
>>
>>Na fabryce. Taki uzus.
>
>
>matku bosku...
i?
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla
"Every day I make the world a little bit worse."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |