Data: 2003-04-02 19:01:03
Temat: Re: Kolejne straty pozimowe
Od: b...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
> Polecam gorąco stronę http://pe_ppe_ro_ni.w.interia.pl/wiosna/wiosna.html i
> poboczne.
>
> Pewnie Cię to nie pocieszy ale ja mam całkowicie zniszczony skalny ogródek.
Nie
> wiem ile w tym zasługi tęgich mrozów a ile nornic, które przekopały mi
wszystko
> wygryzając korzenie. Jałowiec który płożył się po kamieniach został
ostrzyżony
> do gołej łodygi.
> Teraz mam kota. Jedną mysz już złapał ale wymierzenie sprawiedliwości mnie
nie
> cieszy.
> Pozdrawiam
> Leszek
>
>
> > Udało mi się wczoraj trochę pogrzebać i odkryłam kolejne stracone rośliny.
> > M.in. padła santolina - właściwie to mało odkrywcze. Przemarznięte z lekka
> > są ubiorki i floksy szydlaste, natomiast żagwiny już nie. Nie przemarzły
też
> > żarnowce. Padł jeden wrzos - mimo przykrycia. Parę posłonków zdechło.
> > Prawdopodobnie padła amorfa - ale może ma zwyczaj odbijać od korzeni? I
> > fatalnie wyglądają hebe - duża część liści i łodyg zbrązowiała i sucha.
Może
> > ktoś ma doświadczenie - czy przyciąć i czy odbiją? Na wyczucie to bym
> > przycięła i podlała grzybobójczym, ale wolę się upewnić.
> >
> > Za to kwitną przepiękne śnieżyce i rozmaite krokusy (białe,
> > fioletowo-srebrzyste, fiolety, botaniczne bladofioletowe). Żółtych nie mam
w
> > ogóle. Jakieś fatum czy co? Wylazły też cesarkie korony i hiacynty, a lada
> > dzień będą fiołki.
> >
> > Pozdrawiam, Basia.
> >
> > Roślinki padają dla naszego dobra.Oddają życie,abyśmy mieli
co robić w nadchodzącym sezonie.
Pozdrawia boletus
>
>
> --
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|