« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2011-05-19 07:57:13
Temat: Re: Kolejny...Dnia dzisiejszego niebożę Vicky wylazło do ludzi i marudzi:
>
>> Taaa...
>> Zwłaszcza wtedy, gdy się tego tak boją, że nie mówią nikomu, nawet
>> rodzicom o tym, że je to przeraża.
>
> Hmm, to skąd wiesz?
Sama nie mówi.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2011-05-19 08:57:35
Temat: Re: Kolejny...W dniu 2011-05-19 01:22, Veronika pisze:
>
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ir1a6h$9e6$1@news.onet.pl...
>> W dniu 2011-05-18 22:25, Veronika pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>> news:ir19n6$2b29$1@newsread.aster.pl...
>>>>> Tym, że dzieci straszą.
>>>>
>>>> Dzieci są często rozsądniejsze od rodziców :)
>>>
>>>
>>> Taaa...
>>> Zwłaszcza wtedy, gdy się tego tak boją, że nie mówią nikomu, nawet
>>> rodzicom o tym, że je to przeraża.
>>
>> Trza poprawić relacje, to bedom mówić.
>
>
> No wiedziałam.
> Że Ewa z relacjami wyskoczy.
O relacje telewizyjne mi chodziło. ;-P
> Toto nie mówiło rodzicom, żeby się też nie martwili i nie bali.
E, a bo to rodzice sami nic nie słyszeli, nic nie widzieli? A może też
się bali o tym mówić?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2011-05-19 08:58:03
Temat: Re: Kolejny...W dniu 2011-05-19 08:24, Vicky pisze:
>
>
>> Z doświadczenia.
>> Własnego. :)
>
> Czyli nie masz pewności że tak właśnie jest na pewno? :)
Chyba - było. :)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2011-05-19 08:58:39
Temat: Re: Kolejny...W dniu 2011-05-19 01:23, Veronika pisze:
>
>
> Moje ma niecałe trzy i pół.
> Na razie boi się tylko much.
Dobrze się zaczyna. ;-P
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2011-05-19 09:57:36
Temat: Re: Kolejny...
Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ir2d3h$1uo6$1@newsread.aster.pl...
>
>
>> Z doświadczenia.
>> Własnego. :)
>
> Czyli nie masz pewności że tak właśnie jest na pewno? :)
Było na pewno. :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2011-05-19 11:49:14
Temat: Re: Kolejny...Dnia Thu, 19 May 2011 01:22:18 +0200, Veronika napisał(a):
> Toto nie mówiło rodzicom, żeby się też nie martwili i nie bali.
Widocznie TOTO miało doświadczenia, że się PRZY TOCIE martwili i bali.
Dla dziecka rodzice mają być tymi, co się niczego nie boją, więc się niczym
nie martwią! //mam nadzieję, ze rozumiesz, o czym mówię...
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2011-05-19 11:59:20
Temat: Re: Kolejny...Dnia Thu, 19 May 2011 10:58:39 +0200, medea napisał(a):
> W dniu 2011-05-19 01:23, Veronika pisze:
>>
>>
>> Moje ma niecałe trzy i pół.
>> Na razie boi się tylko much.
>
> Dobrze się zaczyna. ;-P
>
Kiedy moja mama przez pierwsze 2 lata (ja w pracy, mąż na studiach we
Wrocku i potem w wojsku po studiach) zajmowała się naszą starszą córką, to
doszło do tego, ze mała bała się nawet wyższej trawy i oddalonych błyskawic
(co do błyskawic moja mama akurat miała złe doświadczenia, ale po co
zaszczepiła swój strach dziecku?).
Tak więc "banie się" wszczepiane jest dziecku od opiekunów/rodziców. Dzieci
same z siebie nie boją się - obserwują zjawiska z ciekawością, natomiast
poprzez reakcje rodziców uczą się od nich strachu. Najgorzej jest, gdy
nieuzasadnionego.
Długo trwało, zanim moja córka odważyła się wejść w wyższą trawę lub
spokojnie reagowac na pioruny/błyskawice. Udało nam się to dopiero, kiedy
wyprowadziliśmy się do własnego domu w innej miejscowości i jej kontakty z
babcią siłą rzeczy stały się rzadsze.
Mała potem uczyła babcię - "Babciu, nie bój się, to tylko burza!"
:-)
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2011-05-19 12:10:58
Temat: Re: Kolejny...Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Dnia Thu, 19 May 2011 01:22:18 +0200, Veronika napisał(a):
>
>> Toto nie mówiło rodzicom, żeby się też nie martwili i nie bali.
>
> Widocznie TOTO miało doświadczenia, że się PRZY TOCIE martwili i bali.
>
> Dla dziecka rodzice mają być tymi, co się niczego nie boją, więc się
> niczym nie martwią! //mam nadzieję, ze rozumiesz, o czym mówię...
To Ty się w końcu martwisz czy się nie martwisz?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2011-05-19 12:15:52
Temat: Re: Kolejny...Dnia Thu, 19 May 2011 14:10:58 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia dzisiejszego niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>> Dnia Thu, 19 May 2011 01:22:18 +0200, Veronika napisał(a):
>>
>>> Toto nie mówiło rodzicom, żeby się też nie martwili i nie bali.
>>
>> Widocznie TOTO miało doświadczenia, że się PRZY TOCIE martwili i bali.
>>
>> Dla dziecka rodzice mają być tymi, co się niczego nie boją, więc się
>> niczym nie martwią! //mam nadzieję, ze rozumiesz, o czym mówię...
>
> To Ty się w końcu martwisz czy się nie martwisz?
>
I martwię, i boję. Nigdy jednak przy dzieciach. Dla moich dzieci my rodzice
zawsze byliśmy opoką -PRZY rodzicach moje dzieci uwielbiały się bać złych
wróżek czy świerklańców (bajkowy wynalazek MŚK podczas spaceru z córkami
nocą do bramy przez ciemny las), bo wiedziały, że im nic przy nas nie
grozi, bo my się NIE BOIMY.
Na tym wic polega.
A ty nie bydź taka hop! - myślałby kto, że nie łapiesz, o co biega.
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2011-05-19 13:14:34
Temat: Re: Kolejny...Dnia Wed, 18 May 2011 17:14:14 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Wed, 18 May 2011 17:10:47 +0200, Veronika napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:sk2o1q5vfp5n.iftrr76ebki6.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Tue, 17 May 2011 23:26:00 +0100, Veronika napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Vicky" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>>>> news:iqu1hq$2smu$1@newsread.aster.pl...
>>>>>
>>>>> A czym się denerwujesz?
>>>>
>>>>
>>>> No jak to czym? Końcem świata.
>>>
>>> Winszuję zatem braku lepszych powodów 3-)
>>
>> Biorę przykład z Ciebie.
>
> Ale przecież własnie Ci tłumaczę, ze ja się końca swiata nie boję.
Mało tego - twierdzę, że tego rodzaju "strachy" (koniec świata, czarna
wołga itp) rodzą się w prymitywnych środowiskach lub u ludzi o osłabionej
odporności psychicznej (alkohol itp). Przykład: moja wieloletnia najlepsza
koleżanka z dzieciństwa, córka alkoholików, ale to taaakichchchch... że
jej. W ich domu ciągle się czegoś bano. Udzielało się to i mnie, bo często
tam bywałam. Ponieważ jednak miałam rodziców jakich miałam, szybko się z
tym u mnie rozprawiali - i nie było problemu. Inaczej u mojej koleżanki,
jej rodzice nie byli dla niej oparciem, to ona musiała się nimi fizycznie
zajmować, a oni zatruwali ją swoimi pijackiki strachami, do tego stopnia,
ze ona chwilami była wręcz chora ze strachu - a to że "jak będą dwie kosy
(wtedy siódemki, dziś pewnie boi się jedynek) w oznaczeniu roku, to będzie
koniec świata", a to że "czarna wołga"", a to... i tak ciągle. Znając dziś
pośrednio (przez znajomych) jej dzieci (z nią samą kontakty są sporadyczne)
widzę, że jej dzieci, dziś już dorośli mężczyźni, wierzą w różne strachy i
gusła, dosłownie chwilami są roztrzęsionymi babami. Najgorsze, że ja wiem,
dlaczego i niestety mam rację...
--
XL
"Dzisiaj żyjemy w czasach, w których najgorsze występki są wpisane w prawa
człowieka." Roberto de Mattei
Prawda o GMO:
http://www.gmowpolsce.com.pl/custom/Lisowska%20J%20o
f%20Ecol%20and%20Health%202010.pdf
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |