Data: 2003-07-12 14:21:05
Temat: Re: Kompleks Edypa (?)
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "enni"
> Wcześniej pisałeś o fatum, teraz z Twojej wypowiedzi wynikał, że ten
> czynnik jest mało ważny.
>
> >A po drugie. Czynnika pozornego chaosu.
>
> Tragizm pojawia się w rzeczywistości, w której mamy świadomość istnienia
> jakiegoś porządku. W mniemaniu Edypa, był to chaos. Zgadzam się.
>
> > Narzucające się pytanie: Czy wyrocznia mogła przewidzieć,
> > taką kolejność na podstawie, psychologiczno-socjologicznej wiedzy?
> > Czy dysponowała innym sposobem myślenia?
>
> A jak sądzisz?
Myślę, więc sądzę tak:
Wyrocznia, nie dość, że myśli inaczej_innym_sposobem, niż...
tu najłatwiej przytoczyć JeTa :-)))
To takie sprawy jak socjo-psychologia, to dla niej pryszcz.
Nie podaje ona, całej drogi_zdarzeń, ale tylko wynik, choćby
ze względu na stratę czasu (plus 'i tak by nie zrozumieli').
Na tym polega jedna z zalet, takiego myślenia.
Pokazywali, to (ułomnie) w 'Pięknym umyśle'. (Piękny, niepiękny -
ostatecznie wymyślił tylko 'śrubki' :-)))
A fatum? No cóż, długo by pisać. Wierzysz w duszki?
Jakby napisał Tomek z Kwietniowa:
Gdy się pomodlił o 'rozum', dane mu by było,
- bez posiadania 'piknego umysłu'.
:-)))
ett
|