Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!not-for-mail
From: "JoJo" <g...@p...fm>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Komputer a ciąża
Date: Wed, 17 Jul 2002 12:54:34 +0200
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 46
Message-ID: <ah3i9k$qe7$1@sunsite.icm.edu.pl>
References: <aguimh$e7i$1@pippin.warman.nask.pl> <1...@2...17.138.62>
<ah0h69$8su$1@pippin.warman.nask.pl> <ah0hrn$eeu$1@news.tpi.pl>
<ah0iin$ibu$1@news.tpi.pl> <ah0m7s$8cc$3@news.tpi.pl>
<ah0r9e$49k$1@news.tpi.pl> <ah0rqa$2vs3$1@news2.ipartners.pl>
<ah1d1l$6dj$1@news.tpi.pl> <ah351i$chf$1@news2.ipartners.pl>
<ah39s1$i24$1@sunsite.icm.edu.pl> <ah3aub$ei4$1@news2.ipartners.pl>
<ah3c8v$apt$1@sunsite.icm.edu.pl> <ah3fr9$g9h$1@news2.ipartners.pl>
NNTP-Posting-Host: dial1794.wroclaw.dialog.net.pl
X-Trace: sunsite.icm.edu.pl 1026903156 27079 217.30.155.16 (17 Jul 2002 10:52:36 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...edu.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 17 Jul 2002 10:52:36 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:18267
Ukryj nagłówki
> Oczywiście, ale moim zdaniem do tych względów nie należy
> zastanawianie się, czy czasem któraś z moich koleżanek nie miała
> kłopotów z zajściem w ciążę.
Nieeee, ale wystarczy wkurzonej byciem w ciąży powiedzieć, że nie chce być
rodzicem bo się do tego nie nadaje ( o czym i tak otoczenie pewnie wie) a
powody zachowac dla siebie bo po takim dictum wątpię , żeby ktoś był
zainteresowany tą osobą i jej perypetiami
> że czuję się dziwnie, kiedy ktoś - nawet dość bliski - informuje
> mnie o swoich, bądź co bądź, łóżkowych problemach
tyż posiadam taką namolną znajomą :))
> Nie będę komentować, bo mi mama zabroniła używania takich słów.
> Ludzie nie myślą.
a raczej bezmyślność niektórych powala mnie na ziemię i dlatego rozpętała
sie ta dyskusja
>któraś z eMam żali się, że po urodzeniu
> dziecka przyszli do niej znajomi, popatrzyli na dziecko, coś tam
> pogadali, po czym jeden z gości stwierdził, że spotkała go
> tragedia - zginął jego pies. Wypowiedź tonem "też mi coś, pies
> zginął, co to jest w porównaniu z dzieckiem!" - tu widać różnicę
> punktu widzenia.
ale dziecko chore nie było, prawda?
> A ja rozumiem je tak, że - możliwe, że na skutek jej własnego
> błędu - jej plany życiowe legły w gruzach i komuś się
> poskarżyła. I nadal śmiem przyznawać jej do tego >prawo.
jakoś tak trudno mi przyznać prawo do czegokolwiek :) panience, której plany
życiowe polegajace na zdobyciu markowego sprzetu RTV legły w gruzach z
powodu niechcianej ciąży, bo rozumiem, ze kasa na sprzęt nie zostanie
zużytkowana na ginekologa co odpowiedzialna osoba z wyboru nie chcąca zostac
rodzicem by zrobiła
pewnie rodzinka natłucze jej do głowy, ze głupia jest, a jak nie to
współczuje dziecku
i tez kończę temat
pozdr.Joanna
|