Data: 2003-11-18 10:35:13
Temat: Re: Komu odbija palma?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pyzol; <bp8ggt$1lqvvb$1@ID-192479.news.uni-berlin.de> :
> Dostalam zdjecie z s i r o d k a Warszawy, gdzie ustawiono wielka palme.
>
> Moze sie ktos postarac napisac o co tu chodzi i co dekorator mial na mysli?
Otóż więc, jest to chyba szczyt talentów artystycznych pewnej artystki -
dodam, że szczyt wypracowany z niejakim trudem, bo chyba dopiero za 2
czy 3 razem - bo albo pień był nie ten, albo liście [mam nawet
podejrzenie, że my przesyłaliśmy wymiary w jedynej słusznej mierze,
czyli w cm, a oni czytali to jako cale ;)] - był nawet wyjazd artystki
do USA, który skończył się znów przysłaniem niedopasowanych liści i ich
"struganiem". Jak dla mnie, miasto lepiej i taniej wyszło by na
zamówieniu palmy np. u wykonawcy jednego z kin, gdzie palma stoi i nie
wygląda na niedopasowaną. Tak więc - na rondzie stoi z lekka
nieproporcjonalna palma, której "potworkowatość" zapewne ma być
pastiszem/wyrazem wszechobecnego kiczu - artystka na wszelki wypadek nie
wypowiada się o tym aspekcie projektu. Stoi sobie wśród betonowej pustki
i za cholerę nie chce ani współgrać ani stanowić odmiany, dla reszty
otoczenia - słowem projekt podobny do socjalistycznych osiedli
mieszkaniowych, gdzie pod słowem zieleń, kryło się jedno rachityczne
drzewko.
A sam problem palmy pewnie sam się rozwiąże, jak przyjdą porządne
śniegi. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
|