Data: 2008-12-17 16:23:13
Temat: Re: Koniec koszmaru
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Bluzgacz" <p...@w...org> napisał w wiadomości
news:gi9k27$a2$1@news.albasani.net...
> Użytkownik "Redart" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gi9ftd$70g$1@news.onet.pl...
>> No wytłumacz mi, dlaczego dziecko z domu dziecka nie może być wychowywane
>> przez ŻADNĄ parę lesbijek na tym świecie i że na pewno nie będzie to dla
>> niego lepsze.
>
> Dla mnie to abstrakcja, nie dojrzeje do tego, zeby cos takiego akceptowac.
> Po prostu nie wyobrazam sobie tego, mysle ze pokolenia po mnie juz tak,
> ale dluga droga.
> Nic mnie do tego raczej nie przekona, zeby myslec o tym pozytywnie.
Bo tu rzeczywiście trudno o 'bezpieczne' rozwiązania. Z badań statystycznych
wynika, że w szczególności chłopcy wychowywani przez samotne matki,
czy ogólniej przez same kobiety (np. matka + babka, matka + starsza siostra)
statystycznie częściej cierpią na problemy emocjonalne, mają większe
skłonności
do agresji. Ale to nie jest reguła absolutna. I ponoć z dziewczynkami jest
mniej tego
typu problemów. Mając tę świadomość jestem za tym, żeby stawiać sprawę
otwarcie: dopuszczanie adopcji ale pod warunkiem dokładnego,
metodologicznego
opracowania tych ryzyk i stworzenia narzędzi do pracy z nimi. W
szczególności
narzędzi zakazujących adopcji w konkretnych przypadkach, np po negatywnej
opinii
po specjalistycznym wywiadzie środowiskowym itp. Ale nie moga być to
narzędzia
ślepo restrykcyjne (czyli podobne do obecnie promowanych przez kk - po
prostu
'NIE'), tylko zestawiające jakoś te ryzyka z ryzykami "a dzieci wychowane
przez domy dziecka statystycznie...", o których wiadomo, że są liczne i
bardzo wysokie.
A nawet jeśli skutki dla par homoseksualnych będa nieciekawe i większość
będzie
się spotykać z odmową, to jednak jest to sytuacja otwarta, pobudzajaca
prowadzenie
badań w tej dziedzinie i ew. wskazująca jakieś konkretne problemy z którymi
można
pracować. Ideologiczna postawa kk nie pobudza takiego rozwoju, tylko zamyka
dyskusję w argumentach ideologicznych nie operujących pojęciem szerokiej
skali
różnorodnych problemów i metod ani pojęciem zdobywanai wiedzy w wyniku badań
- i to jest podstawowa różnica.
|