Data: 2019-02-25 02:10:07
Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-02-24 12:44, LeoTar Gnostyk wrote:
> Ilona pisze:
>> On 2019-02-23 08:52, LeoTar Gnostyk wrote:
>
>>> Utopia, którą proponuję, jest również takim jednym wielkim organizmem,
>>> którym rządzi świadomy, odpowiedzialny i twórczy chaos. Bo świadomy
>>> chaos to najdoskonalsza i najtrwalsza struktura organizacyjna. Powołam
>>> się jeszcze raz na da Rafała Brzeskiego, który omawia najtrwalsze i
>>> najtrudniejsze organizacje sił specjalnych. Według niego, i nie tylko
>>> niego, struktura płaska bez głowy, czyli wszyscy równi i partycypujący w
>>> organizacji, każdy na miarę swoich możliwości, tworzą samorządną i
>>> najlepiej uporządkowaną strukturę.
>>>
>>> Tak samo jest w rodzinie, podstawowej komórce społeczeństwa. Jeżeli
>>> każdy dokłada odpowiedzialnie to co ma najlepszego, bez tworzenia
>>> tajemnic i bez manipulacji, to rodzina przestaje być zaczątkiem
>>> dysfunkcji a staje się partnerem dla innych rodzin. Nie ma mowy o
>>> partnerstwie w społeczeństwie jeżeli nie ma partnerstwa w rodzinie. A
>>> nie ma partnerstwa w rodzinie bez równości płci. I każdy ma robić to co
>>> potrafi najlepiej - jednym słowem kooperatywa, włączając w to dzieci.
>
>> Niezmiennie polecam Siergieja Niołajewicza :)
>> https://docer.pl/doc/xx111
>> https://docer.pl/doc/xn8c155
>>
>> Niejednokrotnie po lekturze, choćby pierwszej części, pojawia się u
>> wielu czytelników zupełnie nowe postrzeganie rzeczywistości, prawie,
>> jak po grzybkach.
>> Jestem przekonany, że tezy, które przedstawiłeś powyżej, zobaczysz w
>> jeszcze innej, perspektywie. Może, nawet uznasz, że istnieją one już
>> od zawsze, choć w nieco innej, niejawnej formie?
>
> Wysłuchałem kilku kilkuminutowych filmików nakręconych przez Pana
> Łazariewa i odniosłem wrażenie, że pozuje on raczej na czarownika a w
> kluczowych momentach przestaje być racjonalistą, ponieważ zaczyna
> objaśniać zjawiska za pomocą nowomowy (neologizmów). Ja zaś jestem
> racjonalistą i nie rozbudowuję systemu nowo-pojęć lecz gzie tylko mogę
> stosuję brzytwę Ockhama. Dlatego w moim systemie wiedzy jest tylko jedna
> przyczyna zła (chociaż kształtująca się przez długi okres wychowania
> dziecka) natomiast w systemie Łazariewa tych przyczyn jest wiele. Moją
> przyczynę można usunąć trwale zmieniając paradygmat wychowawczy, a co za
> tym idzie i system wychowawczy, natomiast w systemie Łazariew nie mówi
> się o trwałym usunięciu przyczyny zła lecz o konieczności powtarzania i
> stosowania (trwale) psychoterapii. Czy chodzi zatem o trwałe wyleczenie
> ludzi z syndromu zła, czy też o naganianie klientów psychoterapeutom i
> psychiatrom?
>
Jest wręcz przeciwnie. W tekscie, który podałem, jedzie po wszelkiego
rodzaju terapeutach i uzdrowicialach, jak po burej kobyle.
Być może po paru filmach z youtuba, można odnieść takie wrażenie, jednak
po przeczytaniu, choćby pierwszej części pojawia się zupełnie inne
odczucie.
Autor występuje w roli Prometeusza, ofiarującego ludziom ogien. Metoda,
która prezentuje, jest możliwa do wykonania samodzielnie i tylko
samodzielnie. Nikt z zewnątrz nie jest w stanie pomóc.
tu cześć pierwsza:
https://megawrzuta.pl/files/4b36969db997d97edf425b9e
28f5d84f.pdf
--
|