Data: 2019-02-28 17:25:19
Temat: Re: Koniec z zażywaniem lekarstw.
Od: Ilona <i...@u...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-02-28 11:01, LeoTar Gnostyk wrote:
> Ilona pisze:
>> On 2019-02-24 12:44, LeoTar Gnostyk wrote:
>>> Ilona pisze:
>
>>>>> Tak samo jest w rodzinie, podstawowej komórce społeczeństwa. Jeżeli
>>>>> każdy dokłada odpowiedzialnie to co ma najlepszego, bez tworzenia
>>>>> tajemnic i bez manipulacji, to rodzina przestaje być zaczątkiem
>>>>> dysfunkcji a staje się partnerem dla innych rodzin. Nie ma mowy o
>>>>> partnerstwie w społeczeństwie jeżeli nie ma partnerstwa w rodzinie. A
>>>>> nie ma partnerstwa w rodzinie bez równości płci. I każdy ma robić
>>>>> to co
>>>>> potrafi najlepiej - jednym słowem kooperatywa, włączając w to dzieci.
>
>>>> Niezmiennie polecam Siergieja Niołajewicza :)
>>>> https://docer.pl/doc/xx111
>>>> https://docer.pl/doc/xn8c155
>>>>
>>>> Niejednokrotnie po lekturze, choćby pierwszej części, pojawia się u
>>>> wielu czytelników zupełnie nowe postrzeganie rzeczywistości, prawie,
>>>> jak po grzybkach.
>
> Ja przeżuwałem swoje "grzybki" w okresie 1994~2010 po tym jak moja była
> połowica wyrzuciła mnie z domu na zbity pysk właśnie za to, że zacząłem
> postrzegać to, co ona przede mną ukrywała. Grzybki to małe piwo w
> stosunku do tego jak całkowicie bez pomocy wspomagaczy przechodzisz w
> odmienne stany świadomości, postrzegasz w rzeczywistości te
> najważniejsze rzeczy i zjawiska, o których wcześniej nie miałeś bladego
> pojęcia. To ci dopiero jazda bez trzymanki, na żywca, ale o dziwo jest
> to jada całkowicie bezpieczna ponieważ jest to jazda Świadoma.
>
>
Uświadamiasz sobie postrzeganie pozazmysłowe, niektórzy mówią, szósty
zmysł. Całkiem jak Siergiej Nikołajewicz. Jego metoda diagnostyki karmy
polega właśnie na tych odczuciach.
>>>> Jestem przekonany, że tezy, które przedstawiłeś powyżej, zobaczysz w
>>>> jeszcze innej, perspektywie. Może, nawet uznasz, że istnieją one już
>>>> od zawsze, choć w nieco innej, niejawnej formie?
>
>>> Wysłuchałem kilku kilkuminutowych filmików nakręconych przez Pana
>>> Łazariewa i odniosłem wrażenie, że pozuje on raczej na czarownika a
>>> w kluczowych momentach przestaje być racjonalistą, ponieważ
>>> zaczyna objaśniać zjawiska za pomocą nowomowy (neologizmów). Ja zaś
>>> jestem racjonalistą i nie rozbudowuję systemu nowo-pojęć lecz gdzie
>>> tylko mogę stosuję brzytwę Ockhama. Dlatego w moim systemie wiedzy
>>> jest tylko jedna przyczyna zła (chociaż kształtująca dziecko przez
>>> długi okres wychowania ) natomiast w systemie Łazariewa tych
>>> przyczyn jest wiele. Moją przyczynę można usunąć trwale zmieniając
>>> paradygmat wychowawczy, a co za tym idzie i system wychowawczy,
>>> natomiast w systemie Łazariew nie mówi się o trwałym usunięciu
>>> przyczyny zła lecz o konieczności powtarzania i stosowania (trwale)
>>> psychoterapii. Czy chodzi zatem o trwałe wyleczenie ludzi z
>>> syndromu zła, czy też o naganianie klientów psychoterapeutom i
>>> psychiatrom?
>
>> Jest wręcz przeciwnie. W tekście, który podałem, jedzie po wszelkiego
>> rodzaju terapeutach i uzdrowicielach, jak po burej kobyle.
>>
>> Być może po paru filmach z youtuba, można odnieść takie wrażenie,
>> jednak po przeczytaniu, choćby pierwszej części pojawia się zupełnie
>> inne odczucie.
>
> Szkoda mojego czasu.
>
> Jeżeli się nie różnimy to nie mam po co czytać.
>
> A jeżeli się różnimy to jeden z nas jest kłamcą. I wówczas też nie mam
> po co czytać bo zdania nie zmienię.
>
>
Głównie opisuje przypadki z którymi się spotkał, (także własne
przeżycia) i tłumaczyć je łącząc w sekwencje przyczynowo skutkowe.
Pojawiają się czasem bardzo zaskakujące połaczenia przyczyn i skutków,
które, jak mawiał SS-Standartenführer, Max Otto von Stirlitz, stanowią
cenny materiał do przemyśleń.
>> Autor występuje w roli Prometeusza, ofiarującego ludziom ogień.
>> Metoda, która prezentuje, jest możliwa do wykonania samodzielnie i
>> tylko samodzielnie. Nikt z zewnątrz nie jest w stanie pomóc.
>
> Masz rację. Ale takie przewartościowanie wszystkiego u ludzi dorosłych
> zdarza się bardzo rzadko dlatego nie widzę innej możliwości jak tylko
> zmiana paradygmatu wychowawczego, który uniemożliwi wyzwalanie przemocy
> i patologii, które są pochodnymi przemocy psychicznej.
>
>
Jednak, czasem, robią to w obliczu głębokich, życiowych doświadczeń,
(własnie tam najczęściej opisywanych), uświadamiając sobie skutki
swojego niewłaściwego stosunku do kardynalnych zasad Wszechświata, czy
postępowania wobec innych ludzi.
Autor metody idzie jeszcze krok dalej, niż świadomośc i psychika.
Twierdzi, że na poziomie podświadomości wszyscy jesteśmy podłączeni do
jednego wielkiego egregora ludzkości, w którym świadoma myśl
pojedynczego człowieka nabiera mocy sprawczej na skale całego
Wszechświata i dotyczyć może, zarówno przyszłości, jak i przeszłości.
Wygląda to już nie jak s-f, tylko jak czary. Jednak, gdy wziąć pod uwagę
fakt, że już dziesiątki lat temu, agencje bezpieczeństwa poważnych
państw, w sposób praktyczny, realizowały programy, w których
wykorzystywano moc sprawcza ludzkich myśli, to zaczyna nabierać to
zupełnie innego znaczenia. Jeśli nie, to przynajmiej, skłania do refleksji.
>> tu cześć pierwsza:
>> https://megawrzuta.pl/files/4b36969db997d97edf425b9e
28f5d84f.pdf
>
>
tu część druga: metody oczyszczania swojej karmy
https://megawrzuta.pl/files/1a48d8adddd96dd86ccecf8b
a684979c.pdf
--
|