Data: 2008-02-16 16:04:42
Temat: Re: Kontrolowany sen
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka; <96xx6jzk9gvi$.13ud9dr4p36ml.dlg@40tude.net> :
> Dnia Sat, 16 Feb 2008 15:02:30 +0100, Flyer napisał(a):
> > He he - miałem stryja, który obraził się [jakieś dziesięć lat wcześniej]
> > na rodzinę ojca/dziadka, swojego brata, czasami rozmawiało się o nim,
> > ale rzadko. Pewnego niedzielnego poranka zadzwonił telefon - była chyba
> > 8 i większość domowników jeszcze spała. Krzyknąłem - "odbierzcie
> > telefon, stryj dzwoni" - i poszedłem dalej spać. No bo kto inny mógł
> > zadzwonić o ósmej w niedzielę jak nie stryj? :) Tylko w tym zdarzeniu
> > nie było żadnego "snu proroczego" - po prostu wiedziałem, że stryj
> > dzwoni.
> No dobra, ale kto mógł do nas zadzwonić o dwudziestej? - każdy z sąsiadów,
> ktoś do męża w interesach, rodzina dalsza (np. siostra str. wydzwania do
> mnie co rusz), któraś z moich psiapsiółek... a ja wtedy wiedziałam, że to
> córka :-)
Bo ludzie nie potrafią być sami - mogą nienawidzić innych, bać się ich,
ale koniec końców potrzebują z nimi kontaktu i w końcu go nawiążą.
Lepiej mieć "udomowionego" wroga, niż ryzykować codziennie z wrogami
"nieznanymi". :)
Zanim stryj zadzwonił, zacząłem czasami zagłębiać się w "jego temat" i
mam wrażenie, że go zrozumiałem, a od zrozumienia jest prosta droga do
przewidzenia, że "kiedyś zadzwoni" [wtedy nie było sms'ów, a e-mail był
znany tylko nielicznym].
> W Sylwestra 2006 na spacerze nocą zobaczyłam spadająca gwiazdę. Pomyślałam
> o moim ojcu, który był chory, że coś musi sie stać. 1 stycznia zmarł.
Wedle wierzeń, powinnaś jeszcze zobaczyć, w dniu Jego śmierci, sowę na
oknie. Trochę ironicznie, ale nie wrogo Tobie.
Pozdrawiam zdroworozsądkowo
Flyer
--
gg: 9708346; jabber:f...@j...pl
http://www.flyer36.republika.pl/
|