Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Korzystając z dyskusji o faszyzmie... Re: Korzystając z dyskusji o faszyzmie...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Korzystając z dyskusji o faszyzmie...

« poprzedni post
Data: 2017-09-30 10:34:04
Temat: Re: Korzystając z dyskusji o faszyzmie...
Od: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Pokaż wszystkie nagłówki

Jakub A. Krzewicki pisze:
> W dniu wtorek, 26 września 2017 18:24:41 UTC+2 użytkownik LeoTar
> Gnostyk napisał:

>> Zgadzam się w całości poza jedną drobną wątpliwością. Czy zgadzasz
>> się na przejawianie przez dzieci ciekawości bez żadnych ograniczeń
>> czy też uważasz że dziecięca ciekawość powinna się skończyć gdy
>> dochodzimy do życia seksualnego rodziców? Czy dzieci powinny się
>> zapoznać z tą sferą aktywności rodziców czy też nie wolno im jej
>> zgłębiać?

> Powiem tak. Podglądać przez dziurkę od klucza zabraniał nie będę. Ale
> otwieranie drzwi od sypialni to jest już zaglądanie komu innemu do
> łóżka na cały gwizdek, bez dyskrecji. Ciekawość świata i niedyskrecja
> to są dwie różne sprawy, które pokrywają się tylko w niewielkim
> stopniu.

Czy nie uważasz, że najważniejszą rolą rodziców jest EDUKACJA latorośli
i dostarczenie dziecku wzorcowych zachowań, wzorcowych relacji
kobieta-mężczyzna. Przecież rodzice od samego początku są dla dziecka
jego najbardziej zaufanymi autorytetami od których dziecko zdobywa
wszelka wiedzę, w tym wiedzę najważniejszą z punktu widzenia relacji
międzyludzkich, które decydują o przetrwaniu gatunku.

Bo jeśli dziecko nauczy się od rodziców nie ufać i nie szanować drugiego
człowieka to tak będzie postępować w swoim dorosłym życiu. Jeżeli
zakażesz dziecku doświadczenia czegoś czego jako rodzic doświadczasz to
poniżasz dziecko, traktujesz je jako coś od siebie gorszego, niegodnego
przekazania mu wiedzy, którą Ty sam zdobyłeś. I to jest przemoc rodzica
w stosunku do dziecka gdyż poniżanie jest przemocą.

Ponadto zwróć uwagę na to, że to iż sam zdobywałeś z trudem wiedzę o
relacjach z kobietami zapewne nie ułatwiło Ci nawiązania ścisłych z nimi
relacji, a wręcz przeciwnie: jesteś nieufny wobec nich aczkolwiek
tłumaczysz to zapewne jako brak odpowiedniej partnerki. Pewnie wyczuwasz
również to, że one chciałyby Ciebie wykorzystać, no bo kobieta nieufna,
podobnie działająca do Ciebie, też nie chce nawiązać ścisłego kontaktu z
mężczyzną i chce ograniczyć się tylko do powierzchownych a nie duchowych
relacji. Do powierzchownych relacji zaliczam uprawianie prymitywnego
seksu, którego efekty kobieta wykorzystuje przeciwko mężczyźnie.

To jest kwadratura koła: brak zaufania we własne siły prowadzi do
nieufności a ta z kolei pogłębia brak poczucia własnej wartości. I w
którymś miejscu trzeba to błędne koło przerwać, gdyż dalsze toczenie go
doprowadzi do efektu Calhoun'a


> Gdybym miał córkę, to oczywiście nie stawiałbym jej przeszkód w
> inicjacji seksualnej z którymś z przyjaciół.

Pewnie równie nieodpowiedzialnym jak Ty. Boisz się Jakubie
odpowiedzialności i dlatego nie masz rodziny (rodzice + co najmniej
jedno dziecko).


> Zauważ, że wszędzie, gdzie są reklamy czy sztuka rozbudzająca
> ciekawość płciową jest przekaz: znajdź sobie fajną dziewczynę,
> atrakcyjnego chłopaka, a rodzice nie spełniają raczej tych kanonów
> piękna, więc wątpię, żeby kiedykolwiek chciała mnie jako partnera.

I znowu przytoczę Ci moje doświadczenie z moją córką. Ja miałem 44 ona
17 lat i wykazała chęć współżycia ze mną. Bredzisz więc powołując się na
reklamy, których celem jest ogłupianie ogłupionej masy przez innych
idiotów nie rozumiejących istoty edukacji. A Ty boisz się
odpowiedzialności i choć masz wielką wiedzę encyklopedyczną nie myślisz
samodzielnie.


> Takich związków unika się nie przez zakaz, ale przez przyciąganie do
> kanonów piękna i młodości. Seks w wychowaniu młodzieży kojarzony jest
> z młodością, dojrzałość nie przyciąga, mnie np. nie przyciągała,
> bardziej podobały mi się młodsze koleżanki od starszych.

Zapomniałeś chyba jak przytulałeś się do matki i jak wydawała Ci sie
najpiękniejszą kobietą - nieważne czy spełniała obowiązujące kanony
piękna. Nikt Ci po prostu nie uzmysłowił tego, że może byc Twoją
pierwszą partnerką-edukatorką. A i pewnie w pewnym wieku wmówiono Ci, że
juz nie wypada sie do matki przytulać; może to zrobił to zazdrosny
ojciec albo tez oboje pospołu hołdując odwiecznym kanonom wychowawczym.


> Ja bym się czuł trochę nieswojo, gdyby młodzieży pomyliły się
> kierunki i definicje relacji pionowych (rodzice - potomstwo,
> nauczyciel - uczeń, przełożony - podwładny w biznesie) z poziomymi
> (przyjaciele, partnerzy seksualni, bracia i siostry).

Od kogo maja się uczyć młodzi jak nie od dorosłych. Tyle tylko, że ci
dorośli nie dorośli do tego by być świadomymi i odpowiedzialnymi
nauczycielami swoich dzieci lub podopiecznych. Rodzic to NAUCZYCIEL,
najważniejszy w życiu dziecka. To jemu dziecko bezgranicznie ufa dzięki
temu, że karmi i opiekuje się dzieckiem. Jeżeli rodzic nie przekaże
dziecku wszystkiej wiedzy, którą sam posiada to dziecko nie będzie się
tejże wiedzy domagać (no bo niby skąd ma wiedzieć czego rodzic nie
przekazał) ale będzie oponować na różnych poziomach przeciwko
niedomówieniom i manipulacjom rodziców. Bo niedomówienie lub manipulacja
to wstęp do oszustwa, którego dziecko nienawidzi, ale którym jest
faszerowane przez niedojrzałych rodziców.


> Nie chodzi tutaj o jakieś silne tabu, ale kluczem jest
> czasoprzestrzeń, Leo. Nie mająca centrum i granic, ale posiadająca
> stałe kierunki na których jest rozpięta. Kiedy one giną, przestrzeń
> staje się matematycznie zdegenerowana, tj. przestaje być otwarta,
> domyka się.

Przestrzeń jest zdegenerowana jeżeli zawiera osobliwości czy... zakazy
obowiązujące w sposób nieuzasadniony. Te zakazy staja się zarodkami
degeneracji przestrzeni stanów Świadomości a nie żadnej tam
czasoprzestrzeni. I ta Przestrzeń Stanów Świadomości jest tą, którą
wyżej opisałeś. To na zakazie (osobliwości) zaczyna się dryft genetyczny
i powstawanie mutantów. Bo to ZAKAZ jest przyczyną genetycznych mutacji
(zaburzeń informacyjnych) a nie na odwrót. To pokonywanie zakazanej
osobliwości lub nawet zbliżanie sie do pokonania zakazu jest przyczyną
zaburzeń informacyjnych.


>> Mój ojciec był robotnikiem a matka gospodynią domową, ale
>> zachęcali mnie, jak tylko mogli, do czytania książek. A ponieważ
>> byłem molem książkowym więc często przymykali oko na fakt, że z
>> zakupów wracałem bez reszty, czasem pokaźnej, bo skusiła mnie jakaś
>> ciekawa książka w księgarni. Tak więc nie każdy proletariusz był
>> umysłowym ciemniakiem. Być może odziedziczyłem skłonności po moim
>> stryju, również Władysławie, który był przedwojennym nauczycielem
>> po UJ-cie. A mojemu ojcu w awansie społecznym przeszkodziła wojna i
>> powojenna ruchawka na wschodzie Polski. Tak, że miej waść umiar w
>> poniżaniu jednych i wywyższaniu drugich, którzy nie zawsze na
>> wyniesienie zasługują.

> Ja w rodzinie miałem zarówno inteligentów, jak i proletariuszy, ale z
> intelektualnymi aspiracjami. lumpenproletariuszy na szczęście nie
> miałem, ale bywał kilkadziesiąt lat temu taki kulawy i koszmarny
> sposób hodowli uchodzący nie wiedzieć czemu za wychowanie. Autor
> jednej z książek, którą bardzo lubię, przyznał się, że był chowany w
> taki sposób.

A Alice Miller czytał Ty...? Jeżeli nie to warto byś doń zajrzał.


>> Nie zawsze co inteligenckie znaczy dobre dla rozwoju społecznego.
>> Skostniały i stetryczały inteligent bywa gorszy w swoim działaniu
>> społecznym od inteligenta z awansu.

> To właśnie ci skostniali i stetryczali nie chcą poszerzać kręgu
> inteligencji. I niestety mam wrażenie, może się mylę - mam prawo się
> mylić... że znacznie więcej takiej inteligencji jest w Prawie i
> Sprawiedliwości niż w stronnictwach liberalnych.

Nie wiem jak tam jest, ale w moim odczuciu to PiS wyprzedził liberałów w
przewietrzaniu inteligenckich kręgów.


>> Jak sam zauważasz nie tylko Polska ma problemy z właściwym
>> wychowaniem, z czym się w zupełności z Tobą zgadzam, gdyż jest to
>> problem globalny i musi zostać rozwiązany globalnie by infekcja nie
>> powracała. Tylko jak to pozytywne wychowanie ma wyglądać, jakie
>> elementy ma zawierać i czy zdefiniowałeś cel do osiągnięcia.
>> Wiadomo, że nie można dalej wychowywać awanturników i zabijaków,
>> ludzi, którym nie można ufać i którzy nie szanują siebie oraz
>> innych. Jednym słowem jednostki aspołeczne. Ale czy
>> społecznikostwo, w wielu przypadkach, nie jest tylko maską
>> zakładaną na głowę wilka? Chociaż nie, wilk to bardzo porządny
>> łowca. :-) No więc czy potrafisz zdefiniować cel oraz ścieżkę do
>> jego osiągnięcia?

> Dużo czytać, dużo siedzieć i medytować, żeby się ułożyło w głowie
> (nie można wierzyć wyłącznie temu co się czyta i ogląda w mediach,
> umysł trzeba regularnie przewietrzać), a tendencje zabijackie
> spożytkować w dojo przy nauce sztuk walki.

Sama ilość nie wystarczy. Ponieważ jest źle więc muszą się dokonać
zmiany (przemiany) jakościowe. Ponieważ - według mnie - zakaz seksualny
jest przyczyna wszelkiej patologii, wiec by od patologii się uwolnić
należy zakaz usunąć. Temu służy polaryzacja stanowisk między Yin i Yang
lub prawica i lewicą oraz między kobietą i mężczyzną. Przesilenie musi
doprowadzić do wyeliminowania osobliwości jaką jest zakaz kompletnego
wychowania seksualnego dziecka w rodzinie biologicznej lub zastępczej.


>> Jestem obudzony chociaż nie zawsze byłem konserwatystą z racji
>> pochodzenia. :-)

> Ja to raczej do Ikseli i różnych takich, co chcieliby utrzymać
> istnienie klasy ludzi poddanych, promują natalizm i takie tam.
> Androidy i zwierzaki GMO im nie wystarczą? Lepiej mniej ludzi, ale
> żeby wszyscy byli panami.

Żeby wszyscy byli sobie emocjonalnie równi co wynika z równego dostępu
do kompletnej wiedzy o życiu człowieka, a w szczególności do sposobu
przekazywania tej wiedzy dzieciom w rodzinach.


>>> Dzisiaj takie programowanie bydła ludzkiego jest zgoła
>>> niepotrzebne, skoro wszelkie służebne i fizolskie funkcje będą
>>> wkrótce wykonywać roboty!

>> Obyś się nie pomylił, Jakubie. :-)

> Japonia już w tym przoduje. Albo era robotów, albo powrót do
> średniowiecza - tertium non datur.

Właśnie.

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju - Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem