Data: 2004-02-03 13:34:04
Temat: Re: Kosmetyki szkodzą?
Od: "Joasia" <j...@S...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Piernix" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bvo5lh$m0c$1@news.onet.pl...
> To chyba Ty nie zrozumiałas co ja napisałam: filtr stosujesz na naskórku,
> kiedy nie ma tego filtru UV B dostaję się głębiej poprzez naskórek do
skóry
> właściwej ... wtedy mózg dostaje sygnał o właczeniu mechanizmu obronnego
> skóry, czyli produkcji naturalnego filtru. Jeśli stosuje się nadmiar
> sztucznych filtów na skórę, które zatrzymują UV B na "powierzchni" skóry
> wtedy nic się nie dzieje, nie ma sygnału do obrony... koło się zamyka. W
> pewnym momencie organizm się uczy że ten mechanizm nie jest potrzebny,
> ponieważ dostaje obronne z zewnątrz... Pod tym względem filtry szkodzą I O
> TO MI TYLKO CHODZIŁO... uff ale te kobietki są uparte
Ja nie wiem, moze uparta jestem ale nie bardzo moge pojac (lekarzem ani
biologiem nie jestem) jak organizm moze zaprzestac wytwarzania barwnika
chroniacego skore przed promieniami UV zwazywszy na to, iz zadne filtry nie
daja 100% ochrony i zawsze jakies promienie przedostana sie glebiej. Juz
predzej moglabym to sobie wyobrazic w przypadku czlowieka przebywajacego
cale zycie w ciemnosciach, a nie normalnej osoby ktora caly czas jest
narazona na promieniowanie UV w mniejszym lub wiekszym stopniu - bo przeciez
nie moczy cielska calymi dniami w balasamach i kremach z filtrami, a te
scieraja sie i zuzywaja.
Jeszcze jedno, ewolucja nie nastepuje w ciagu kilku lat. Wydaje mi sie, ze
gdyby nagle zniknelo promieniowanie UV i skora nie musialaby sie przed nim
bronic, to machanizm moglby zaniknac dopiero w nastepnych pokoleniach.
Pozdrawiam
Joasia
|