« poprzedni wątek | następny wątek » |
371. Data: 2006-11-20 12:25:13
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka"E." <e...@o...pl> napisał(a):
> Ostatnio mi się przydarzylo, że Weronika stanęła w drzwiach z dużą
> kartką z napisem "JESTEM GłODNA". Dostała przyspieszony kurs robienia
> kanapek a chleb kupujemy pokrojony ;)
Naucz ją jeszcze maile wysyłać i kup komórkę :)))
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
372. Data: 2006-11-20 12:30:30
Temat: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latkasiwa napisał(a):
> "E." <e...@o...pl> napisał(a):
>
>> Ostatnio mi się przydarzylo, że Weronika stanęła w drzwiach z dużą
>> kartką z napisem "JESTEM GłODNA". Dostała przyspieszony kurs robienia
>> kanapek a chleb kupujemy pokrojony ;)
>
> Naucz ją jeszcze maile wysyłać i kup komórkę :)))
>
To nie jest śmieszne :)
A swoją drogą - może ja jakaś dziwna jestem, ale jesienią, jak jest tak
mało światła i biomed do bani to zdecydowanie lepiej się czuję jak
zasuwam na tak wysokich obrotach. Jak usiąde na tyłku, przyplącze się
sezonowa deprecha a tego się boje bardziej niż zmęczenia.
Poza tym ja najlepiej funkcjonuję na podwyższonej dawce adrenaliny.
A dzieci się przystosowały. Wolą mieć matkę zapracowaną niż zdołowaną i
zniecierpliwioną.
Żałuje tylko, że na studia nie mam już czasu... może za rok. Angielski
zabiera mi co dzień 1.45 h z życia, gimnastyka na rozpieprzony kręgosłup
1,5, praca teoretycznie 8 ale bywa, że mniej lub dwa razy więcej...
jeszcze się wysypiam. Czyli nie jest tak źle.
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |