« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-04-26 13:12:55
Temat: Re: Kraków - gdzie przebić uszy?reszka napisał(a):
> Ta która mnie przebijała uszy ponad miesiąc temu, na pewno nie powinna robic
> tego nigdy więcej. Metoda była na "pistolet" z wkrętkami. Kosmetyczka nie
> rozciągnęła jednak "motylków" od wkrętek przed załozeniem (co jak sie
> dowiedziałam było karygodnym błędem) i jej koleżanka, która ze mnie ściągała
> to paskudztwo męczyła sie pół godziny doprowadzając mnie kikakrotnie do łez
> (bynajmniej nie ze śmiechu) - wkrętki były tak mocno założone, że
> ostatecznie musiała sobie pomagać pęsetą. Nikomu nie życzę takich wrażeń.
> Acha i nie wiem czy to wina tych manipulacji, ale w pięc tygodni po, uszy
> nadal nie chca dojść do siebie mimo że smaruję rivanolem codziennie :/
w ogole te pistolety IMHO do niczego sie nie nadaja. pistoletem
przekluto mi ucho krzywo, a igla - prosciutko. po pistolecie w
dodatku dluzej sie goilo.
-- kasica
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-04-26 16:19:31
Temat: Re: Kraków - gdzie przebić uszy?Katarzyna Kulpa napisał(a):
>
> w ogole te pistolety IMHO do niczego sie nie nadaja. pistoletem
> przekluto mi ucho krzywo, a igla - prosciutko.
I tym, i tym mozna krzywo przekluc. To raczej kwestia wykonania lub
wykonujacego.
po pistolecie w
> dodatku dluzej sie goilo.
To jest mozliwe, z dwoch powodow:
1. Igla jest sterylna. Pistolet jest ciezszy do dezynfekcji, a
podejrzewam tez, ze niektore gabinety robia to rzadko albo w ogole.
Dopiero niedawno wprowadzono jednorazowe, sterylne koncowki do
pistoletow (w nie wklada sie kolczyk), pakowane razem z kolczykami oraz
pistolety nadajace sie do sterylizacji.
2. Pistolet "rozpycha" dziurke kolczykiem, a igla ja "wycina", wiec
tkanka nie musi sie dodatkowo "przyzwyczajac" do tego rozepchniecia :>
Pozdrawiam
Aduś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-04-27 06:28:45
Temat: Re: Kraków - gdzie przebić uszy?Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 26 kwietnia 2006 15:12 użytkownik
Katarzyna Kulpa, sącząc kawkę, wyklepał:
> w ogole te pistolety IMHO do niczego sie nie nadaja. pistoletem
> przekluto mi ucho krzywo, a igla - prosciutko. po pistolecie w
> dodatku dluzej sie goilo.
Miałam przebijane uszy w głębokiej podstawówce i też pistoletem, i także
krzywo. Zawsze to jest jakieś szarpnięcie przy przekłuwaniu, ręka zadrży
itp. Igłą rzeczywiście można bardziej kontrolować sytuację. Pistolet
wybrałam ze strachu :) Natomiast zagoiło się dość szybko. Trzy tygodnie to
szybko? :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |