Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: a...@v...pl
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Kryzys w małżeństwie i dziwne propozycje żony.
Date: 1 Apr 2008 23:11:13 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 82
Message-ID: <5...@n...onet.pl>
References: <9...@d...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1207084273 22359 213.180.130.18 (1 Apr 2008 21:11:13
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 1 Apr 2008 21:11:13 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 89.167.32.150, 10.14.14.118, 192.168.243.157
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1; .NET CLR
1.1.4322; .NET CLR 2.0.50727; .NET CLR 3.0.04506.30; .NET CLR
3.0.04506.648)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:95508
Ukryj nagłówki
> Witam
>
> Stało się, po 9 latach małżeństwa nastąpił kryzys (nie będę pisał o
> szczegółach, bo naprawdę jest mi ciężko).
Kryzysy zdarzają się w każdym małżeństwie.
Czy pojawił się ktoś trzeci?
Mamy dwójkę wspaniałych
> dzieci 7 lat i 2 lata. Żona stwierdziła, że od jakiegoś czasu za mało
> okazuję jej uczuć, zbyt mało czasu poświęcam dla domu i ona już nie
> chce tak żyć.
A jak to naprawdę wygląda? A na co poświęcasz ten czas? Praca więcej niż 8
godzin?
Długo się zastanawiała i stwierdziła, że potrzebuje
> czasu aby się zastanowić co dalej, ale potrzebuje spokoju i chce abym
> się wyprowadził z domu i zrobili rozdzielność majątkową.
Absolutnie się na to nie zgadzaj. Zwłaszcza na rozdział majątku. Żona mojego
brata w ten sposób go załatwiła. Teraz ona ma dom (który rozbudowywali za
wspólne pieniądze) a on alimenty i komornika.
Jestem trochę
> zszokowany całą sprawą i tempem tego wszystkiego. Wg mnie planuje
> rozwód i skrupulatnie się przygotowuje do tego.
Może tak być. Spróbuj z jakąś poradnią małżeńską czy rodzinną. Może żona
zgodzi się pójść. Jak nie, to na razie idź sam.
Ja zrobię wszystko aby
> naprawić to wszystko i dalej być rodziną, ale ona nie chce ze mną
> rozmawiać i stawia mi tylko warunki. Nie wiem co mam począć,
> wyprowadzić się na jej prośbę? Zostać, żyć w ciszy i czekać na rozwój
> sytuacji.
Nie znam sytuacji, ale myślę że jak się wyprowadzisz to będzie miała argument
na rozkład pożycia (zawsze może próbować udowodnić że to Ty sam się
wyprowadziłeś). A tak mógłbyś obserwować sytuację i - co najważniejsze - mieć
kontakt z dziećmi, bo jak się wyprowadzisz to zaraz zacznie Ci ten kontakt
utrudniać. Jak ojciec wyprowadza się z domu, to łatwo dziećmi manipulować
("tata was nie kocha" etc). Oczywiście możesz przenocować raz czy drugi poza
domem, ale uważaj - musiałoby to być u kogoś z rodziny kto potwierdzi, bo w
razie czego może to zostać wykorzystane dowód (niby) zdrady z Twojej strony.
Nie wiem co planuje i jakie ma intencje, najbardziej szkoda
> mi dzieci i tego wszystkiego co wspólnie osiągnęliśmy. Poradźcie jak
> się zachować. Czy to już koniec, czy potrzebuje czasu moja małżonka
> na przemyślenia czy może coś planuje, sam nie wiem co mam
> robić............
>
> Zrozpaczony
Na razie się trzymać i nie wpadać w panikę. Jeśli nie ma osoby trzeciej, można
i należy walczyć o związek. Myślę że czasami nawet można walczyć jeśli ta
trzecia osoba jest...
Sytuacja wydaje mi się bardzo podobna do sytuacji mojego brata, a raczej do
scenariusza który przygotowała pani adwokat jego żony. Mam nadzieję że to
przypadek i nie jest aż tak źle. Może to naprawdę poważny kryzys który da się
przezwyciężyć - i tego przezwyciężenia Wam życzę.
Napisz w jakim mieście mieszkasz (jak nie chcesz na forum to na priv, albo jak
chciałbyś pogadać)
Pozdrawiam
Anastazja
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|