Data: 2008-04-03 21:08:23
Temat: Re: Kryzys w małżeństwie i dziwne propozycje żony.
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Iwon(K)a pisze:
>
> > mam wrazenie, ze nie wiesz chyba o co mi, i Dorocie chodzilo.
>
> Mam wrażenie że wiem...
a ja sie coraz bardziej utwierdzam w przekananiu, ze jednak nie :)
>
> > Ja jestem zdania, ze nie istnieje cos takiego jak "przewodzenie stadu"
>
> Co za czasy, że ludziom wydaje się, że jak powiedzą, że czegoś nie ma to
> to znika. Rozczaruję Cię "przewodzenie stadu" istnieje, chociaż ma sie
> nie najlepiej, bo teraz wszystko ma być równe...
co za czasy, ze ludziom sie wydaje, ze jak powiedza, ze cos istnieje to, sie
to pojawi. Rozczaruje Cie, nie musi istniec przewodzenie stadu. Zapewne role
aw Korwinka wciaz istnieje w co ponietkorych rodzinach, ale siedzac za oceanem
widze ze ten podzial ma juz raczej znaczenie historyczne.....
>
> > a decyzje mozna podejmowac wspolnie.
>
> Można. I przy odrobinie szczęścia całe życie może upłynie nam w błogiej
> nieświadomości, że jeden z partnerów tak naprawdę lideruje w związku.
ale bzdura. Pozowlisz, ze pozostawie Cie w tej blogiej swiadomosci, ze tak
jest.
i.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|