Data: 2008-04-11 07:02:56
Temat: Re: Kryzys w małżeństwie i dziwne propozycje żony.
Od: Lila <H...@H...Com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Stalker <t...@i...pl> napisał:
> To zadajmy sobie pytanie skąd sie biorą uwarunkowania społeczne?
> Kobiet i mężczyzn jest na świecie mniej więcej po połowie, trudno więc
> powiedzieć, żeby jedna płeć była w stanie narzucić drugiej swoje zdania
> tylko i wyłącznie poprzez przewagę ilosciową. Jak to się w takim razie
> stało, że przez tysiące lat dominującym na świecie modelem organizacji
> był patriarchat?
Mnostwo przyczyn, ale wg. mnie najwazniejszą jest zależność
ekonomiczna. Kobieta rodziła dzieci i zajmowała się domem.
Mężczyzna zarabiał i zarządzał/zajmowal się polityką, nauką/decydował
o np. wyksztalceniu dzieci. Kobieta miała głos tylko w sprawach
domowych, choć oczywiście były wyjątki.
> Dlaczego do tej pory kobiety np. w krajach
> muzułmańskich nie mają prawa wyborczego, ba, przecież w "dojrzałych"
> demokracjach uzyskały to prawo dopiero w tym wieku. Dlaczego nie tylko w
> islamie, ale też w wielu krajach afrykańskich i azjatyckich kobieta
> podporządkowana jest całkowicie woli mężczyzny? Dlaczego w największych
> związkach wyznaniowych na świecie dominującą rolę odgrywają mężczyźni?
Tradycja. Wymuszana bądź przyjmowana nieświadomie. Obserwowałam
niedawno rodziny muzułmańskie. Dziewczynki muszą nosić chusty dopiero
jak stają sie kobietami, ale niekiedy całkiem małe dziewczynki też
nosiły chusty. One pewnie same chciały je mieć, żeby czuć się już
duże.
> Skoro obie płcie są równe, to dlaczego jedna tak bardzo dominuje?
To sie już zmienia i będzie zmieniało jeszcze szybciej.
W moim zawodzie płeć nie ma znaczenia - jak ktoś jest dobry więcej
zarabia, niezależnie od tego czy jest mężczyzną, czy kobietą.
Glówną sprawą jest wykształcenie, a teraz więcej mamy studentek
niż studentów.
Jest jeszcze (za) mało kobiet w polityce.
Dlatego, żeby wyrównać proporcje, zawsze jak mogę głosuję na kobietę :-),
chociaż te głupie partie dają je zwykle na ostatnich miejscach
list wyborczych.
Pozdrowienia,
Lila
|