"Elzbieta" <n...@p...gazeta.pl> dnia 25 wrz 2002 napisał/a:

> Kryzys czterdziestolatka. Wywoluje go poczucie obnizenia
> seksualnej sprawnosci i zal, ze wyczyny sa juz tylko wspomnieniem.

W tym wieku?? No chyba że to 40+ coś tam i to nie tak mało;)

> Przemozna potrzeba sprawdzenia siebie uruchamia postawe "kierunek:
> kobieta". Zdarza sie, ze ta, która maila sluzyc tylko sprawdzeniu
> meskosci (czesto mlodsza i atrakcyjniejsza od zony), staje sie
> miloscia zycia.

Zdarza się;)

> Czasem historia konczy sie dla mlodej pary happy
> endem. Ale poniewaz zakochany "staruszek" jest slepy,

jaki staruszek?? ...aaaaa...ten, z cudzysłowu;)
jak zakochany to troche ślepy...choć czterdziestolatek, to bardziej tak
na jedno oko;)

> moze nie
> dostrzegac, ze nowa partnerka nie jest kobieta, z która mozna
> zaczac zycie od poczatku. Piekny sen sie konczy, a powrót do
> rzeczywistosci zwykle jest trudny i bolesny. Niestety najbardziej
> dla zony i dzieci. Nalezy wziac to pod uwage, przed rozpoczeciem
> calej historii.

Zawsze przed rozpoczęciem jakiejś historii dobrze jest wziąć pod uwagę
jej skutki.
Ale to teorie

> Co Wy na to ???

Na pewno zdarzają się przypadki dokładnie takie, jaki opisałaś.
Moim zdaniem przyczyny najczęściej są bardziej złożone i różnorodne.

Jak i przebieg;)

Czyli: nie zgadzam się z taką generalizacją;)



pozdrawiam ---- Kreska
--
Życie wcale nie ma obowiązku dawać.