Data: 2002-07-30 23:35:04
Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: Dominik (Olorin) Koza <k...@c...pl-antyspam>
Pokaż wszystkie nagłówki
who: Saulo; address: d...@p...neostrada.pl; when: Tue, 30 Jul 2002
13:34:05 +0200; wrote:
> | wedlug twojej teorii mozna by zaczac sie powazniej okaleczac, na
> | przyklad odciac sobie jedna, a potem druga reke, i w wyniku tego dojsc
> | do normalnego stanu, a dzieki czemu? dzieki 'przeinterpretowaniu'
> | autoamputacji zdrowych rak na pozytywny oddzwiek, ktory swiadczyc ma
> | niby o np 'duszy artysty-meczennika' ;] a jeszcze w miare uplywu czasu
> | moze cos zniknie, jak na przyklad nogi...
>
> Brak analogii.
piszesz, ze okaleczenie moze byc odebrane przez osobe okaleczajaca sie
jako pozytywne, wiec ja pisze, ze pozytywnie odrabie sobie rece i
zostanie niezwykle pozytywna
--
Pozdrowienia,
Dominik (Olorin) Koza, czyli asinus asinorum ;]
k...@c...pl
"to nic nie boli, wiec wyrwij sie z mentalnej niewoli" (staszewski) ;]
|