Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Krzywdzenie siebie

Grupy

Szukaj w grupach

 

Krzywdzenie siebie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-16 16:31:51

Temat: Krzywdzenie siebie
Od: "Rusalka" <r...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak to jest?
Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja a
jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
Ktos tak kiedys mial?
--
Rusalka
r...@i...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-07-16 17:29:52

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "Kuba" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jak to jest?
> Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja a
> jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
> krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
> Ktos tak kiedys mial?
> --

Kiedys sie cialem(choc teraz tez mi sie czasem zdarza) i to moze nie tyle co pomaga,
ale pozwala odczepic sie od danej mysli...
bardzo jednak przeszkadza bliskim osobom, wiec jest to kiepski sposob...

Pozdrawiam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-16 20:44:34

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "zeol" <z...@f...tkb.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ah1hq4$esv$1@nettle.mcnet.pl...
> Jak to jest?
> Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja a
> jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
> krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
> Ktos tak kiedys mial?
> --
> Rusalka
> r...@i...pl

Ja raczej naleze do tych co sie zameczaja psychicznie, czasami rzeczywiscie
bez sensu.
Nie jestem na tyle odwazny (??) zeby sie samookalaczac. Wystarczy ze moga
mnie
okaleczyc inni.

zeol


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-16 20:45:12

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "kamagan" <k...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ah1hq4$esv$1@nettle.mcnet.pl...
>Czy
> krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
> Ktos tak kiedys mial?

Mam koleżankę która w liceum, przez bardzo długi czas cięła się po rękach
różnymi przedmiotami. Kiedy z nia rozmawiałam mówiła, że to dlatego, że coś
źle zrobiła i to był jej sposób na ukaranie się. Miała poważny problem i
strasznie zaniżoną samoocenę. Potem doszedł problem alkoholowy. Było bardzo
ciężko... A to co mnie dobijało to fakt, że nie potrafiłam jej pomóc, i nie
mam tu na myśli tylko pomocy bezpośredniej ode mnie, ale pomoc
psychologiczną na którą próbowałam ją namówć. Trwało to klika lat, nim
zrozumiała siebie ... Dzis jest wszystko ok i niebawem moja koleżanka
wychodzi za mąż :-)
Myślę, że musiała dojrzeć do tego aby zrozumieć swój problem i go sobie
uświadomić, bo w liceum uważała, że okaleczanie się a potem alkohol to nie
problem, a jedynie sposób na życie, do którego ma prawo ... smutne... :-(
Wszystko jednak dobrze się skończyło i mam nadzieję, że więcej się nie
powtórzy.
Pozdrawiam,
kamagan





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-17 08:53:16

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "Adam w Gazecie" <n...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Cze
Krzywdzenie samego siebie bez wzgledu na forme i sposob w jaki to robimy nie
ma zadnego sensu !!!
Nie ma a sam to robie, meczac i krzywdzac sie psychicznie :)
Czlowiek jest istoto wolna, zarowno psychicznie jaki i fizycznie i tylko od
czlowieka zalezy co zrobi ze swoim zyciem, gdzie zycie go "poniesie" i kim
bedzie.
Jesli "przestaniemy sie szczypac" ze swoim zyciem to zaczniemy nareszcie
zyc.
A krzywdzenie samego siebie i tak nie uwolni nas od dreczacych mysli,
poprostu, z tymi myslami trzeba zyc i sie oswoic, tak jak z powietrzem.
Stalo sie tak a nie inaczej, trudno. Pomysl sobie wtedy, "jechalam do miasta
X i przepoczylam zjazd do niego, teraz bede musiala jechac do kolejnego
zjazdu 15 kilometrow". Zapytasz pewnie, dlaczego nie wrocic do tego
poprzedniego zjazdu. Otoz dlatego ze tamten zjazd jest za nami jakies 40
kilometrow i nie warto tracic czasu na powroty. Bo nie ma sensu. Czy Twoj
czaj jaki otrzymalas pozwala Ci sie cofac, czy pozwolil chociaz raz ? Nie.
Niez reguly sa jasne, alezy sie ich tylko twardo trzymac. Moze po drodze do
drugiego zjazdu znajdziej lub zobaczysz cos inspirujacego, kto wie :)
Pozdrawiam
Adam ETi
n...@p...gazeta.pl
Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ah1hq4$esv$1@nettle.mcnet.pl...
> Jak to jest?
> Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja a
> jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
> krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
> Ktos tak kiedys mial?
> --
> Rusalka
> r...@i...pl
>



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-17 17:14:20

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "Anulka" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Czytałaś kiedyś o libido i tanatos....?
Anulka

Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ah1hq4$esv$1@nettle.mcnet.pl...
> Jak to jest?
> Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja a
> jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
> krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
> Ktos tak kiedys mial?
> --
> Rusalka
> r...@i...pl
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-19 09:01:10

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "oscar" <o...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ah1hq4$esv$1@nettle.mcnet.pl...
> Jak to jest?
> Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja
a
> jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
> krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?

IMO nie pomaga, ale wzmaga.

Ale za to prowadzi do bardzo przyjemnego uczucia "wyjatkowosci" w
cierpieniu.
A "wyjatkowosc" to taki zamiennik zwyklej dobrej samooceny

oscar

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-19 09:10:18

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"oscar" <o...@k...net.pl> wrote in message
news:ah8kgp$epr$1@news.lublin.pl...
|
| Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
| news:ah1hq4$esv$1@nettle.mcnet.pl...
| > Jak to jest?
| > Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja
| a
| > jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
| > krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
|
| IMO nie pomaga, ale wzmaga.
|
| Ale za to prowadzi do bardzo przyjemnego uczucia "wyjatkowosci" w
| cierpieniu.
| A "wyjatkowosc" to taki zamiennik zwyklej dobrej samooceny
|
| oscar

Trafne.
Z tym że jeśli to tak właśnie działa, to chyba jednak trochę pomaga:
dręczące myśli pozostają na jakimś tam poziomie dręczące, ale otaczać je
również zaczyna nimb "wyjątkowości", "ponadprzeciętnej wrażliwości". Stają
się więc poniekąd powodem do dumy i budulcem osobowości, czyli zostają
przeinterpretowane jako w pewnym sensie korzystne. W miarę upływu czasu,
postrzegana korzyść może przeważyć pierwotną "udrękę".

Saulo


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-19 10:01:04

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: "shantih" <s...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rusalka" <r...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ah1hq4$esv$1@nettle.mcnet.pl...
> Jak to jest?
> Jedno sie zameczaja psychicznie dolujac bez sensu, inni samookaleczaja a
> jeszcze inni inaczej to robia. Kazdy ma swoj wlasny pomysl. Czy
> krzywdzenie samego siebie pomaga przetrwac dreczace mysli?
> Ktos tak kiedys mial?
> --
> Rusalka

>>Witaj :)
Krzywdzenie siebie moze pomagac, i owszem. Latwiej jest nienawidzic siebie,
niz przyznac sie, ze nienawidzi sie innych - w koncu to tabu spoleczne. A
juz najtrudniej uswiadomic sobie, ze odczuwamy agresje do bardzo bliskich
osob, np. rodzicow, choc potrafia bez skrupulow krzywdzic nie gorzej niz
obcy. Autoagresja pozwala uciec od...siebie. Na chwile.
Barbara



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-07-30 11:26:18

Temat: Re: Krzywdzenie siebie
Od: Dominik (Olorin) Koza <k...@c...pl-antyspam> szukaj wiadomości tego autora

who: Saulo; address: d...@p...neostrada.pl; when: Fri, 19 Jul 2002
11:10:18 +0200; wrote:

[ciach]
> | Ale za to prowadzi do bardzo przyjemnego uczucia "wyjatkowosci" w
> | cierpieniu.
> | A "wyjatkowosc" to taki zamiennik zwyklej dobrej samooceny
[ciach]
> Trafne.
> Z tym że jeśli to tak właśnie działa, to chyba jednak trochę pomaga:
> dręczące myśli pozostają na jakimś tam poziomie dręczące, ale otaczać je
> również zaczyna nimb "wyjątkowości", "ponadprzeciętnej wrażliwości". Stają
> się więc poniekąd powodem do dumy i budulcem osobowości, czyli zostają
> przeinterpretowane jako w pewnym sensie korzystne. W miarę upływu czasu,
> postrzegana korzyść może przeważyć pierwotną "udrękę".
[ciach]

wedlug twojej teorii mozna by zaczac sie powazniej okaleczac, na
przyklad odciac sobie jedna, a potem druga reke, i w wyniku tego dojsc
do normalnego stanu, a dzieki czemu? dzieki 'przeinterpretowaniu'
autoamputacji zdrowych rak na pozytywny oddzwiek, ktory swiadczyc ma
niby o np 'duszy artysty-meczennika' ;] a jeszcze w miare uplywu czasu
moze cos zniknie, jak na przyklad nogi...

--
Pozdrowienia,
Dominik (Olorin) Koza, czyli asinus asinorum ;]

k...@c...pl

"to nic nie boli, wiec wyrwij sie z mentalnej niewoli" (staszewski) ;]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Lęki
jak kontynuować sen?
Znow cos mnie naszlo ;) - mozg
Gdzie szukac dobrego psychologa
[W-wa] Zaproszenie na wykład Dziekana Wydziału Psychologii w Michigan (Ann Arbor) - prof. Richarda Gonzaleza

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »