Użytkownik "Ikselka" <i...@w...pl>

>> Możesz mi też wytłumaczyć co przez to rozumiesz:
>> "Pałasz nienawiścią nie do Kościoła, lecz do jego
>> kalekiej części" .
>> Co jest dla Ciebie kaleką częścią, a co nie ?

> Kaleka cześć Kościoła to kalecy ludzie, którzy w nim są prócz tych
> normalnych i pięknych - tego nie uniknie się w żadnej grupie.
> Gdybym rozumowała po Twojemu, to musiałąbym zanegować wszystkie dobre
> ludzkie poczynania - bo w każdym z nich znajdują się prócz dobrych -
> ludzie
> źli, zboczeni, fałszywi, chciwi itp. Zauważ, że wszędzie są to tylko
> ludzie. Generalizując po Twojemu - cały gatunek ludzki nadaje się do
> wytrucia cyjankiem, bo jest odrażający, brudny i zły.
> A dyskutować z Tobą nie można - ponieważ Ty już masz swój chory obraz
> rzeczywistości i nie zamierzasz go zmieniać. Coś widocznie to
> spowodowało -
> a ja nie mam mocy tego zmienić ani dociec, co to było (a było na pewno), a
> sam też pewnie nie bardzo wiesz albo nie bardzo chcesz powiedzieć, choćby
> sam sobie. Wolisz ż.t.p."gnoić" co popadnie...


Rozumiem co chcesz mi przekazać.
Domyślam się też, ze posiadasz zapewne na jakimś poziomie
znajomość historii chrześcijaństwa, Kościoła, filozofii i teologii.
Powinnaś wiec wiedzieć, że w myśl nauczania Kościoła nie ma w
nim miejsca dla sług ułomnych, fałszywych i upadłych.
Bowiem Kościół został powołany do istnienia mocą Jezusa.
Jest więc chroniony przed nieprawością i błądzeniem.
Na tej podstawie cała wiara w tzw."tradycji Kościoła" jest
nieomylna, a osoby je głoszące z racji otrzymanego sakramentu
kapłaństwa wolne od fałszu i niegodziwości.
Czy piszę zrozumiale ?
Nie dotyczy to jednak laikatu, bo wierni nie otrzymują sakramentu
kapłaństwa.
Nie ma się to nijak do mojej rzekomej "zbrodniczej natury i chęci
wytrucia ludzkości cyjankiem" .
Albowiem niegodziwość nie jest cechą niewierzących....jest cechą
upadłych.
Ja sam jestem bardzo miłym i towarzyskim człowiekiem (autoreklama)
lubiącym ludzi i znającym zasady wiary większości
religii zarówno tych istniejących jak i tych już wymarłych.
Prawdą jest jednak że nie lubię hierarchów, których uważam
za "pomiot szatański" i źródło wszelkiego zła w Kościele !
Możesz więc uważać mnie za antyklerykała i wroga Watykanu,
ale nie wroga ludzi jako takich ...nawet tych wierzących. -;)