Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek

Grupy

Szukaj w grupach

 

Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 26


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-04-05 20:37:47

Temat: Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek
Od: "Rafał" <r...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

mam pytanie, prośbę o pomoc. Kiedyś przeglądałem w księgarni książkę, na
której zakup nie zdecydowałem się wtedy - czego teraz żałuję. Nie potrafię
sobie też przypomnieć jaki był jej tytuł ani jak się nazywały autorki.
Temat był specyficzny, bo chodziło o pedofilię, ale dokonywaną przez kobiety.
Ze wstępu pochodziło stwierdzenie, że kobiety, które dopuszczają się
pedofilii, lepiej to potrafią ukryć, niż mężczyźni, w związku z czym tzw.
"ciemna liczba" czyli ilość niewykrytych przypadków jest większa, niż w
przypadku mężczyzn. Autorki, o ile pamiętam były dwie, Polki. Książkę
przeglądałem rok - dwa lata temu, w księgarni na rogu Marszałkowskiej i Hożej
w Warszawie. Jeśli ktoś na podstawie tego opisu kojarzy książkę, ewentualnie
zna inne opracowania na ten temat (kobieca pedofilia), to będę wdzięczny za
podzielenie się tą wiedzą. Np. nie jest to opracowanie naukowe, ale książka M.
Saramonowicz "Siostra" traktuje o tym problemie.

Pozdrawiam,
Rafał

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-04-06 10:48:41

Temat: Re: Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


(...)
> Ze wstępu pochodziło stwierdzenie, że kobiety, które dopuszczają się
> pedofilii, lepiej to potrafią ukryć, niż mężczyźni,
(...)

Witam także,

Zapewne rozpętam tym burzę, ale IMHO kobiety wogóle znacznie lepiej ukrywają
różne rzeczy - szczególnie te ciemniejsze. Moja teoria nie jest zbyt wyszukana:
podobnie, jak natura rekompensuje utratę jednego zmysłu ponadprzeciętnym
rozwinięciem zmysłów pozostałych, więc podobnie ponieważ to samiec jest z
reguły jednostką silniejszą fizycznie, więc natura zrekompensowała
tę 'ułomność' kobietom poprzez rozwój innych zdolności
perswazyjnych/manipulacyjnych w dziedzinie osiągania zamierzonych celów. Jeśli
zbyt mętnie, to prościej: ponieważ to facet jest silniejszy, więc w przypadku
jakiejkolwiek rozbieżności opinii z kobietą mógłby zawsze przeforsować swoje
stanowisko używając bezpośrednio lub używając jako groźby siły fizycznej.
Ponieważ w tej dziedzinie kobiety dość rzadko mogą konkurować z mężczyznami,
więc aby nie występowała jednostonność jedyzji w związku natura znacznie
usprawniła kobietom pozafizyczne (tzn. poza toporną siłą fizyczną) metody
wywierania wpływu na samca, aby i stanowisko kobiety było brane pod uwagę w
przypadku podejmowania decyzji. Tu na przykład upatrywałbym źródła do mniejszej
poudliwości sexualnej kobiet: jest to narzędzie w ich rękach do dyscyplinowania
niedostatecznie nieposłusznych samców. Ale ja jak zwykle rozwiodłem się nad
naświetleniem ogólnego tła, zamiast od razu do celu. Otóż oczywiście samiec nie
lubi mieć poczucia, iż to nie jest jego decyzja, stąd owe środki, do których
uciekają się kobiety są 'niewidoczne' dla otoczenia - dla nieuzbrojonego oka.
Kobieta przeforsowuje swoje cele ale nie tyle w bezpośrednim starciu sił, ile
manipulując facetem - oczywiście manipulacja nie może być zbyt
oczywista/nachalna. Kobiety więc mają również nawyk ukrywania swoich
manipulacji, aby samiec ich nie dostrzegał, tylko by raczej łudził się, iż sam
doszedł do decyzji, która jest kobiecie na rękę.

Jedna z konsekwencji jest, iż kobiety wogóle lepiej wszystko ukrywają - są
jakby urodzonymi kłamcami/manipulatorami. Stereotyp kobiety ofiary i wrednego
krzywdzącego ją samca jest fałszywy, bo wart Pac Pałaca, a Pałac Paca. Kobiety
często wywierają niedostrzegalny dla otoczenia na pierwszy rzut oka terror
psychiczny, zaś facet dokonuje aktów bardziej dla otoczenia widocznych: gdy
facet przyleje, to siniak widać gołym okiem, gdy się spije - również, a gdy
kobieta ma o wszystko do faceta pretensje i suszy mu głowę przez cały ich
wspólny pobyt razem, to tego na zewnątrz nie za bardzo widać, zaś wszelkie
narzekania są i tak próżne, bo bądź są kwitowane szyderstwem, iż facet jest
fajtłapą nieumiejącą sobie z 'babą' poradzić, co oczywiście sytuację samca
wyłącznie pogarsza, bądź są kwitowane lekceważeniem, jsk przesadna reakcja
faceta. Nacisk wywierany przez kobiety ma charakter bardziej permanenty, lecz
cechuje się mniejszą siłą, zaś faceta przeciwnie - to krótkotrwała eksplozja -
jak właśnie przykładowe pobicie kobiety. Żale faceta są zbywane lekceważeniem,
bo brzmią tak śmiesznie niepoważnie: "Ona ma do mnie pretensje i jest jędzą".
Kobiety są znacznie bardziej pamiętliwe, potrafią chować urazę w znacznie
większym stopniu, niż mężczyźni, a także potrafią czekać na zemstę znacznie
dłużej do mężczyzn.

To oczywiście tylko szkic, nieroszczący sobie prawa do wyjaśniania wszystkich
możliwych przypadków. Dotyczy także raczej sytuacji już patologicznej -
konfliktu, niż współżyciaa, gdy wszystko jest między partnerami OK. Jednakże
jeśli dochodzi do rozbieżności/konfliktu kobiety sięgają po inne środki
perswazji, niż mężczyźni i są to środki dużo mniej widoczne dla otoczenia, niż
męskie. Nawet w najprostszym przypadku: w kłótni to raczej facet wcześniej mieć
opinię sąsiadów/widzów gdzieś i przestaje ukrywać spór - kobieta pomimo trwania
w sporze znacznie dłużej przykłada wagę do tego, aby pozostał on niewidoczny
dla otoczenia.


Pozdrawiam
EG

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-04-06 11:06:26

Temat: Re: Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek
Od: "Aicha" <b...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "el Guapo" napisał:

> Zapewne rozpętam tym burzę, ale IMHO kobiety wogóle znacznie lepiej
> ukrywają różne rzeczy - szczególnie te ciemniejsze. Moja teoria nie
> jest zbyt wyszukana: podobnie, jak natura rekompensuje utratę
> jednego zmysłu ponadprzeciętnym rozwinięciem zmysłów pozostałych,
> więc podobnie ponieważ to samiec jest z reguły jednostką silniejszą
> fizycznie, więc natura zrekompensowała tę 'ułomność' kobietom
> poprzez rozwój innych zdolności

Większa zdolność do manipulacji/perswazji świadczyłaby o wyższym
rozwoju inteligencji, nieprawdaż? :>

Pozdrawiam - Aicha

--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-04-06 11:45:09

Temat: Re: Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek
Od: vonBraun <interfere@o~wywal~2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Aicha wrote
news://news.ipartners.pl:119/e12so9$bi5$1@atlantis.n
ews.tpi.pl

> Użytkownik "el Guapo" napisał:
>
>> Zapewne rozpętam tym burzę, ale IMHO kobiety wogóle znacznie lepiej
>> ukrywają różne rzeczy - szczególnie te ciemniejsze. Moja teoria nie
>> jest zbyt wyszukana: podobnie, jak natura rekompensuje utratę jednego
>> zmysłu ponadprzeciętnym rozwinięciem zmysłów pozostałych, więc
>> podobnie ponieważ to samiec jest z reguły jednostką silniejszą
>> fizycznie, więc natura zrekompensowała tę 'ułomność' kobietom poprzez
>> rozwój innych zdolności
>
>
> Większa zdolność do manipulacji/perswazji świadczyłaby o wyższym rozwoju
> inteligencji, nieprawdaż? :>

Zależnie od definicji inteligencji.
Proponuję od dziś definicję nstępującą:

"inteligencja związana jest przede wszystkim z funkcjami
przetrzennymi, a jej najlepszym wskaźnikiem
są badania przy pomocy
<mental rotation test>"

[;-)]

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-04-06 12:07:04

Temat: Re: Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek
Od: "Miras" <p...@g...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aicha" <b...@m...pl> napisał w wiadomości
news:e12so9$bi5$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "el Guapo" napisał:
>
> > Zapewne rozpętam tym burzę, ale IMHO kobiety wogóle znacznie lepiej
> > ukrywają różne rzeczy - szczególnie te ciemniejsze. Moja teoria nie
> > jest zbyt wyszukana: podobnie, jak natura rekompensuje utratę
> > jednego zmysłu ponadprzeciętnym rozwinięciem zmysłów pozostałych,
> > więc podobnie ponieważ to samiec jest z reguły jednostką silniejszą
> > fizycznie, więc natura zrekompensowała tę 'ułomność' kobietom
> > poprzez rozwój innych zdolności
>
> Większa zdolność do manipulacji/perswazji świadczyłaby o wyższym
> rozwoju inteligencji, nieprawdaż? :>
>
Nie na darmo mówi się o "kobiecej intuicji". Potrafią przywalić, boleśnie.
Rozglądamy się wokół oszołomieni a kobietka, której wszystko wyszło
ot tak, spod dużego palca, broń boże żadna manipulantka, dawno
już zapomniała o walce i trzyma wszystko za mordę...

Miras.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-04-06 12:20:11

Temat: Re: Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "el Guapo" napisał:
>
> > Zapewne rozpętam tym burzę, ale IMHO kobiety wogóle znacznie lepiej
> > ukrywają różne rzeczy - szczególnie te ciemniejsze. Moja teoria nie
> > jest zbyt wyszukana: podobnie, jak natura rekompensuje utratę
> > jednego zmysłu ponadprzeciętnym rozwinięciem zmysłów pozostałych,
> > więc podobnie ponieważ to samiec jest z reguły jednostką silniejszą
> > fizycznie, więc natura zrekompensowała  tę 'ułomność' kobietom
> > poprzez rozwój innych zdolności
>
> Większa zdolność do manipulacji/perswazji świadczyłaby o wyższym
> rozwoju inteligencji, nieprawdaż? :>
>
> Pozdrawiam - Aicha
>

Tylko pozornie, ponieważ i tutaj działa teoria rekompensaty - tym razem dla
samca: u kobiety inteligencja pełni funkcję służebną wobec emocji, u samca zaś
odwrotnie: u kobiety pierwotna jest emocja - chęć - i co najwyżej zaprzęga ona
inteligencję do zaspokojenia owej chęci, zaś mężczyzna kieruje się inteligencją
w dziedzinie celów - kobieta raczej środków.
Przykład to chociażby paradoks polegający na tym, iż kobieta potrafi w imię
osiągnięcia celu bliższego psuć praktycznie to samo w perspektywie
ogólniejszej: np. dla osiągnięcia swojego celu, któregy motywuje szczęściem
małżeńskim potrafi używać środków, które to szczęście małżeńskie tu i teraz
psują. Choć tao nie wyłącznie przypadłość kobiet - to trochę jak w tej
anegdocie, gdy bogacz przechodzi koło wygrzewającego się na słońcu biedaka i
nie mogąc wytrzymać zaczepia go: "Czemu tak leżysz - moze byś znalazł jakąś
robotę" "Po co?" "Żeby zarobić pieniądze" "Po co?" "Żeby być być bogatym" "Po
co?" "Żaby móc robić to, na co masz ochotę" "A co ja teraz niby robię?".
Zachowanie kobiety przypomina raczej zachowanie alkoholika, który dla celu
dosiężniejszego - zaspokojenia potrzeby/chęci/przymusu krótkodystansowego robi
coś, co w perspektywie dłuższej tylko spotęguje jego problemy, ale - jak już
pisałem - taką krótkowzrocznością (bezmyślnością) popisuje się również i
brzydsza płeć, choć może z nieco innych powodów.


Pozdrawiam
EG

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-04-06 12:23:01

Temat: Re: Książka o pedofilii - nie znam tytułu ani autorek
Od: "Aicha" <b...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "vonBraun" napisał:

> Proponuję od dziś definicję nstępującą:
> "inteligencja związana jest przede wszystkim z funkcjami
> przetrzennymi, a jej najlepszym wskaźnikiem są badania przy pomocy
> <mental rotation test>"

Hahaha :)

Pozdrawiam - Aicha

--
Dozwolone od lat 18:
http://aicha.opowiadania.org
"zajmij się lepiej tymi porno opowiadankami na swojej stronie"
(C) koniczyna4listki at psst




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-04-06 13:31:43

Temat: * Litości !!! * albo "Ja wiedziałem, że tak będzie"
Od: "Rafał" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie,

bez urazy, ale jeśli już mówimy o manipulowaniu, to jedną z metod jest
dywersja. Opinie na temat tego jakie i dlaczego są kobiety są warte rozważenia
i powiedziałbym nawet, że na tyle doniosłe, że zasługują na umieszczenie w
osobnym wątku. W żaden sposób niestety nie odnoszą się do tego, czego chciałem
się dowiedzieć. To znaczy pozornie się odnoszą - wyłącznie jako do pretekstu,
żeby wprowadzić swoje przemyślenia. Dlatego użyłem określenia dywersja.

To może ja jeszcze raz spróbuję :-) Szukam książki. Takiej jak opisałem w
pierwszym poście. Nawet, jeśli nie wiecie bezpośrednio, co to za książka, to
może macie jakieś sugestie w jaki sposób szukać jej dalej. Np. w jakichś
vortalach psychologicznych itp.

Pozdrawiam
Rafał

P.S. Jeszcze bym zrozumiał jakieś odniesienia do problemu kobieta-pedofil,
jako zbliżone do tematu wątku.

R.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-04-06 15:06:02

Temat: Re: * Litości !!! * albo "Ja wiedziałem, że tak będzie"
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

(...)

Czuję się obstrofowany, więc się zamknę.
Nie dlatego, że czuję się obrażony,
tylko dlatego, iż czuję się zawstydzony.
Życzę powodzenia z szukaniem.
EG

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-04-07 15:37:18

Temat: Re: Ksiazka o pedofilii - nie znam tytulu ani autorek
Od: "Katja" <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo:
1."poniewaz to facet jest silniejszy, wiec w przypadku jakiejkolwiek
rozbieznosci opinii z kobieta móglby zawsze przeforsowac swoje
stanowisko uzywajac bezposrednio lub uzywajac jako grozby sily
fizycznej. "

2."wiec natura zrekompensowala te 'ulomnosc' kobietom poprzez
rozwój innych zdolnosci perswazyjnych/manipulacyjnych"

Jesli 'natura' zrekompensowala te 'ulomnosc' kobiecie przed
uznaniem jej za pelnoprawnego czlonka spoleczenstwa, to po uznaniu
jej za pelnoprawnego czlonka spoleczenstwa (którego juz sie nie
bije, bo ma takie same prawa jak cala reszta, czyli mezczyzni)
'rekompensata' powinna byc w regresji. Czyli co najmniej od jednego
pokolenia 'rekompensata' powinna byc w regresji - bo po co komu cos
co juz sie nie przyda, lepiej skierowac swoje sily na cos, co
bedzie mialo w przyszlosci (odlegle cele) wiekszy pozytek.

3."u kobiety inteligencja pelni funkcje sluzebna wobec emocji, u
samca zas
odwrotnie: u kobiety pierwotna jest emocja - chec - i co najwyzej
zaprzega ona inteligencje do zaspokojenia owej checi, zas
mezczyzna kieruje sie inteligencja w dziedzinie celów - kobieta
raczej srodków."

Skoro samiec do perswazji wobec samicy uzywa sily fizycznej, to jak
najbardziej emocja jest u niego bardziej pierwotna, poczuje
wscieklosc i od razu, zamiast sie zastanowic, bije ja. Srodkiem
do poskromienia samicy jest sila fizyczna lub grozba jej uzycia - i
do tego sie samiec ogranicza.

Skoro zas samica byla fizycznie slabsza i jej sila nie polegala na
uzywaniu tego 'argumentu', musiala rozwinac inne sposoby walki
pozwalajace jej zrealizowac swój cel. Tak wiec samica musiala
zapanowac rozumem nad wlasnymi emocjami, po to zeby przechytrzyc
samca i nie byc bita (bicie moglo wyeliminowac samice,
prowadziloby co i rusz do zgonów, wiec gatunek mialby marne szanse
na przetrwanie) a swoje cele i tak realizowac.

Tak wiec samce zostaly podporzadkowane samicom dzieki
inteligentnemu manipulowaniu emocjami najpierw samej samicy, a potem
dopiero samca.
Skoro celem samic stalo sie podporzadkowanie im samców, to cel ten
byl nadrzedny, tak wiec mezczyzna o ile kieruje sie
inteligencja w dziedzinie celów, to wykonawczo te cele sa celami
kobiety, poniewaz to mezczyzna jest jej calkowicie podporzadkowany
(choc on tego nie widzi, wiec w tym wlasnie sila) i jest jedynie
pionkiem w jej grze.

Dzieki temu, ze cele mezczyzny stanowia podzdbiór celów celów
kobiety,
gatunek przetrwal, bo rozemocjonowany samiec nie wybil do nogi samic.
Samiec powstal tylko z jednego powodu, jest wektorem materialu
genetycznego i na zaplodnienieniu jego rola sie konczy.
Samice nie mogly dopuscic do rozpanoszenia sie samców i propagacji
ich destrukcyjnych zachowan, ale nie mialy mozliwosci kontrolowania
ich liczebnosci (jak na poczatku zalozono, samice sa fizycznie
slabsze), wiec wprzegly inteligencje do kontrolowania samczych
zachowan.

I tak oto mamy nowoczesne spoleczenstwo, gdzie samce oddaja sie
zabawie 'rzadzenia' i dzieki codziennemu wychodzeniu do swojej
piaskownicy, daja samicom czas do realizacji kolejnych celów - np.
stworzenia w ustawie punktu, ze samiec równiez moze przyczynic
sie do opieki nad potomkiem gdyz przyslugiwac mu bedzie 'urlop
ojcowski' w miejsce urlopu macierzynskiego.

Juz niedlugo nic poza kuchnia nie zobaczycie drogie samczyki....

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rozmnożenie chleba -przekonująca interpretacja? ;)
Zablokowany Outlook
Podchody psychiatrów
Human Spirit Society -czyli dziś już nie PrimaAprilis...a szkoda ;)
Władziu...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »