Data: 2011-05-18 11:45:06
Temat: Re: Kto Ich mordował.
Od: zażółcony <r...@x...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:iqvtsm$osl$1@node2.news.atman.pl...
> Ty im znów wierzysz. Żydzi robili łajdactwa, sprzedawali nas okupantom- no
> ale teraz prawda są ci dobrzy, już tak nie ma, wtedy to byli
> usprawiedliwieni, etc. Stalker- czy za jakiś czas chociaż z tego powodu
> odczuwasz dysonans?
Tak sobie myślę ...
Zróbmy eksperyment myślowy. Weźmy na stół Litwę.
Litwa to taki kraj, który w przeszłej historii jak wiadomo, był
silnie związany z Rzeczpospolitą. Ba, nawet króla litewskiego
mieliśmy (Jagiełłę - a potem cała dynastia).
Istnieje również taki silny stereotyp, ale zapewne z podstawami,
że Polska szlachta to byli właściciele, a społeczeństwo litewskie
to głównie prości chłopi - a więc robili 'pod lachami'.
Mamy więc tę głowę i kadłub, niemal jak w słowach
wspomnianego wcześniej Żyda.
I mamy dzisiejszą sytuację, w której prokatolickie ugrupowania
Polaków na Litwie osiągają wysokie wyniki wyborcze - i jednocześnie
mają bardzo silną opozycję. Nazwijmy te grupy 'nacjonalistami
litewskimi'.
I teraz pierwsza sprawa:
Jak jest konstruowana argumentacja tej opozycji sprzeciwiajaca
się pogłębianiu udziału Polaków w rządach na Litwie ? Czy
nie jest to coś żywo przypominającego 'lękową argumentację
antysemicją odwołującą się do poczucia zagrożenia przed uciskiem
przez ilniejszego' ? Co z określeniem 'lachy' - żyje, czy umarło ?
Druga sprawa:
Jak Polacy postrzegają Litwinów ? Czy nie 'z przymrużeniem oka' ?
I trzecia sprawa:
Jaka jest wartość(pozytywna czy negatywna) wpływu Polaków
na to, co siędzieje na Litwie ? Czy jest to korzystne czy niekorzystne
gospodarczo ?
|