Data: 2012-10-16 21:00:19
Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Andromeda <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 16 Paź, 22:19, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2012-10-16 22:13, Andromeda pisze:
>
> > To ciekawe , ale przez dojrza o pod wp ywem nacisk w zewn trznych ,
> > w zachowaniu robisz z siebie konserwatywn . A Ikselka, b d c bardziej
> > niedojrza a, nie mo e sprosta nacisk zewn trzymi i przez to nie jest
> > konsetwatywna, pozostaje nie za apana w ci nienie spo eczne, dlatego
> > ten jej ty ek ma wi kszy kontakt z tym czym chce. Nie pisz tego aby
> > ci ubli y , po prostu to jest ciekawy fenomen spo eczny.
>
> aden fenomen, norma. Dojrza o wymaga umiej tno ci dostosowania si
> (do pewnego stopnia) albo nawet na tym polega. Ma to swoje plusy i
> minusy, jak pisa e w kt rym z poprzednich post w. Niemniej jednak
> nawet dojrza o powinna znale przestrze swobody, nieskr powania. Nie
> musi to by - a nawet nie powinna - przestrze publiczna, zw aszcza dla
> os b (nad)wra liwych.
> Tego si , glob, musia am bardzo d ugo uczy , uwierz.
>
> Ewa
Zaraz, dostosowywanie społeczne, wymaga przestrzegania praw
społecznych, a jednocześnie jest to zachowanie zabijające osobistą
wrażliwość.
Bo jeśli się dostosujesz, że np; z seksu robisz tabu i tak
zachowujesz, to nie masz wrażliwości, że narażasz młodych na szkody
spowodowane brakiem wiedzy.
Jeśli znowu mam to abstrakcyjnie opisać, czyli między świadomością i
podświadomością.
To dążenie do dojrzłości społecznej/ nie mylić z osobistą/ będzie
skutkowało wypieraniem wszystkich cech, które społeczeństwu
przeszkadzają, co zepchnie człowieka w niedojrzałość, wszystkie cech
im bardziej wypiera tym bardziej mu zagrażają, tym samym ucieka w
społeczeństwo jak przerażony królik, pozbawiając się mnóstwo cech
takich jak wrażliwość.
Teraz Ikselka, która pozostaje związana z niedojrzałością, nie ma
takich wyporów, więc te cechy jej służą i się nimi posługuje,
korzysta, nie ucieka jak królik, czyli w pewnym momencie będzie
wykazywała zachowania dojrzałe, bo całościowe.
Dlatego też młodzi, mniej dostosowani, mają głębszą wrażliwość na
nieszczęścia, więcej przeżywają. Tak więc zatracasz wrażliwość Medea.
|