Data: 2015-01-02 22:45:24
Temat: Re: Kto nie śpiewa kolędy to dokonuje ataku na kościół
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 02 Jan 2015 11:57:15 +0100, Trybun napisał(a):
> W dniu 2015-01-01 o 23:16, XL pisze:
>> Dnia Thu, 01 Jan 2015 15:57:05 +0100, Trybun napisał(a):
>>
>>> I tak na marginesie - pamiętam czasy pseudokomuny - nikt nigdy mnie ani
>>> moich znajomych nie zmuszał do uczestnictwa w "pierwszomajowych
>>> pochodach", skąd to sie bierze takie chore pieprzenie o takim obowiązku?
>> Mnie zmuszano - i wszystkich uczniów mojego LO: w dniu 1 maja wręczano nam
>> szturmówki, podpisywało się listę ich odbioru i fora na pochód. Jak się
>> uciekło, to się miało obniżone zachowaniei nieusprawiedliwioną nieobecność.
>> A wszystko także po to, żeby nikt z nas w tym wolnym (he he) dniu
>> przypadkiem do kościoła na mszę nie poszedł... A w Boże Ciało byłzawsze tzw
>> czyn społeczny - jakaś bzdurna akcja porządkowa w lesie czy w kieleckim
>> rezerwacie przyrody. Z tych samych jak powyższe powodów.
>> To samo z pracownikamizakładów pracy w miastach - musieli iść na pochód,
>> zwolnieni z tego byli tylko ci, co mielirównocześnie gospodarstwa rolnicze.
>> Więc może akurat Ciebie nie zmuszano, ale jest pytanie, dlaczego.
>
> Jasne, Ty pewnie z tych co to nie tylko musieli uczestniczyć w
> Pochodach Pierwszomajowych,
Nie, nie z tych. Ojciec był sekretarzem POP - nie musiałam. Mogłam mieć od
ojca zaświadczenie, że uczestniczyłam w swojej miejscowości.
ALE NIE MIAŁAM. szłam razem z klasą, nie wyłamywałam się od solidarności w
grupowym ... gubieniu CZERWONYCH (!!!) szturmówek 3-)
> ale także wstawać o północy aby się ustawiać
> w kolejkę po chleb, a na półkach sklepowych widzieli tylko ocet.
Tak, potem już tak było.
>
> A to kościoły były otwierane tylko od rana że uczestnictwo w pochodzie
> zupełnie kolidowało z pójściem na mszę do kościoła?
Ależ zupełnie nie, tyle że tylko główna msza o 12ej była z kazaniem, a to
nauczanie jest, od którego warto było w tym dniu "chronić" młode umysły. Bo
wiesz, w Boże Ciało już było łatwiej "chronić", procesja nie poczeka :->
Jednakże byli w mojej klasie i tacy, co to i Panu Bogu świeczkę, i diabłu
ogarek zupełnie z przekonania - w niedzielę służyli do mszy, a 1 maja na
pochód zwoływali i jeszcze listę robili i zanosili do pana psora, głownego
działacza. Potem owi porzucili ministrę i "za całokształt" zostali typowani
na Nauki Polityczne 3333-/
>
> Nie zmuszano ani mnie ani nikogo kogo w tamtych czasach znałem. No cóż
> pewnie w innej Polsce mieszkałem..
Chyba tak...
|