| « poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2012-01-31 08:37:08
Temat: Re: Kto pierwszy wziął w łapę?
zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-01-30 20:15, glob pisze:
>
> > Drugi Adolf, jakbym czytaďż˝ gazetkďż˝ z obozu koncentracyjnego.:)
>
> Byďż˝ sobie Adolf i glob, jeden bardziej kumaty od drugiego.
Ja bym dał dzieciakom więcej swobody, a to odebrałem jak musztrę
wojskową. Mnie to się kojarzy z takim obrazkiem.....Idzie matka z
dzieckiem ulicą i to dziecko jest ciekawe świata, pokazuje na drzewo,
ale matka go za rękę ciągnie bo muszą zdąrzyć na lekcje dla niego i
tym samym narusza dziecku jego struktury osobiste, łamie dystans
psychologiczny i lekceważy to co dziecko jej pokazuje. Ten ułamek na
ulicy bardzo dużo mówi.
I teraz Ja, trzymam dystans do dziecka, idziemy wolniej jak
spacerowicze jakby obok siebie a nie razem, nie zabieram mu swobody
gestów i ruchów, nie naruszam jego integralności i zatrzymuję się gdy
mi coś pokazuje. Powoli zmierzamy tam gdzie trzeba. Ten obrazek też
dużo mówi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2012-01-31 13:14:20
Temat: Re: Kto pierwszy wziął w łapę?W dniu 2012-01-31 09:37, glob pisze:
>
> zażółcony napisał(a):
>> W dniu 2012-01-30 20:15, glob pisze:
>>
>>> Drugi Adolf, jakbym czytaďż˝ gazetkďż˝ z obozu koncentracyjnego.:)
>>
>> Byďż˝ sobie Adolf i glob, jeden bardziej kumaty od drugiego.
>
> Ja bym dał dzieciakom więcej swobody, a to odebrałem jak musztrę
> wojskową. Mnie to się kojarzy z takim obrazkiem.....Idzie matka z
> dzieckiem ulicą i to dziecko jest ciekawe świata, pokazuje na drzewo,
> ale matka go za rękę ciągnie bo muszą zdąrzyć na lekcje dla niego i
> tym samym narusza dziecku jego struktury osobiste, łamie dystans
> psychologiczny i lekceważy to co dziecko jej pokazuje. Ten ułamek na
> ulicy bardzo dużo mówi.
> I teraz Ja, trzymam dystans do dziecka, idziemy wolniej jak
> spacerowicze jakby obok siebie a nie razem, nie zabieram mu swobody
> gestów i ruchów, nie naruszam jego integralności i zatrzymuję się gdy
> mi coś pokazuje. Powoli zmierzamy tam gdzie trzeba. Ten obrazek też
> dużo mówi.
Przenieś siebie w inną sytuację: dziecko poszło oglądać TV a w pokoju
ma bałagan taki, że nie jest w stanie dojść do stołu, na którym
odrabia lekcje. O miejscu na stole również nie ma mowy. Oczywiście
bałagan jest uroczy: masa jakichś wycinków, poklejonych karteczek,
pisaków - warsztat artysty w pełnym rozkwicie.
Prosimy dziecko by odrobiło lekcje: dwa warianty odpowiedzi:
- NIE bo TV - co robić ?
- OK - wariant łagodniejszy - dziecko bez oporów idzie po tornister,
wyciąga go z pokoju i idzie robić lekcje na stole w kuchni.
Bałagan wyłazi z pokoju tym szybciej, że młodszy brat też już nie
ma się gdzie bawić, więc jego samochody również emigrują z pokoju,
ciagnąć za sobą sznur z drewnianych klocków.
Jakby było za łatwo, to wrzuć w to młodego kota, który ma wielki
pociąg do bałaganu, zawsze znajdzie tam sobie coś na pazur, uwielbia
przewracać kubki z pisakami, zaglądać do pudełek z koralikami,
zrzucać skarby typu szyszki i kasztany z półek (albo rozsiąść się
w gnieździe ptaka) i z jego pomocą bałagan dostaje mocy oraz mobilności
w wyłażeniu z dziecięcego pokoju.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2012-01-31 14:17:06
Temat: Re: Kto pierwszy wziął w łapę?Dnia dzisiejszego niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2012-01-31 09:37, glob pisze:
>> zażółcony napisał(a):
>>> W dniu 2012-01-30 20:15, glob pisze:
>>>
>>>> Drugi Adolf, jakbym czytaďż˝ gazetkďż˝ z obozu koncentracyjnego.:)
>>>
>>> Byďż˝ sobie Adolf i glob, jeden bardziej kumaty od drugiego.
>>
>> Ja bym dał dzieciakom więcej swobody, a to odebrałem jak musztrę
>> wojskową. Mnie to się kojarzy z takim obrazkiem.....Idzie matka z
>> dzieckiem ulicą i to dziecko jest ciekawe świata, pokazuje na drzewo,
>> ale matka go za rękę ciągnie bo muszą zdąrzyć na lekcje dla niego i
>> tym samym narusza dziecku jego struktury osobiste, łamie dystans
>> psychologiczny i lekceważy to co dziecko jej pokazuje. Ten ułamek na
>> ulicy bardzo dużo mówi.
>> I teraz Ja, trzymam dystans do dziecka, idziemy wolniej jak
>> spacerowicze jakby obok siebie a nie razem, nie zabieram mu swobody
>> gestów i ruchów, nie naruszam jego integralności i zatrzymuję się gdy
>> mi coś pokazuje. Powoli zmierzamy tam gdzie trzeba. Ten obrazek też
>> dużo mówi.
>
> Przenieś siebie w inną sytuację: dziecko poszło oglądać TV a w pokoju
> ma bałagan taki, że nie jest w stanie dojść do stołu, na którym
> odrabia lekcje. O miejscu na stole również nie ma mowy. Oczywiście
> bałagan jest uroczy: masa jakichś wycinków, poklejonych karteczek,
> pisaków - warsztat artysty w pełnym rozkwicie.
>
> Prosimy dziecko by odrobiło lekcje: dwa warianty odpowiedzi:
> - NIE bo TV - co robić ?
> - OK - wariant łagodniejszy - dziecko bez oporów idzie po tornister,
> wyciąga go z pokoju i idzie robić lekcje na stole w kuchni.
> Bałagan wyłazi z pokoju tym szybciej, że młodszy brat też już nie
> ma się gdzie bawić, więc jego samochody również emigrują z pokoju,
> ciagnąć za sobą sznur z drewnianych klocków.
>
> Jakby było za łatwo, to wrzuć w to młodego kota, który ma wielki
> pociąg do bałaganu, zawsze znajdzie tam sobie coś na pazur, uwielbia
> przewracać kubki z pisakami, zaglądać do pudełek z koralikami,
> zrzucać skarby typu szyszki i kasztany z półek (albo rozsiąść się
> w gnieździe ptaka) i z jego pomocą bałagan dostaje mocy oraz mobilności
> w wyłażeniu z dziecięcego pokoju.
Dlatego warto zainwestować w porządną łopatę, może być taka do odśnieżania,
i owąż zagarniać cały ten badziew w stronę kosza na śmieci. W wyżej
naszkocowanym obrazku zarówno dziecko jak i dorosły zachowuje swoje pełne
prawo do swobody oraz do konsekwencji owej.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2012-01-31 14:27:35
Temat: Re: Kto pierwszy wziął w łapę?W dniu 2012-01-31 15:17, Qrczak pisze:
> Dlatego warto zainwestować w porządną łopatę, może być taka do
> odśnieżania, i owąż zagarniać cały ten badziew w stronę kosza na śmieci.
> W wyżej naszkocowanym obrazku zarówno dziecko jak i dorosły zachowuje
> swoje pełne prawo do swobody oraz do konsekwencji owej.
... tylko klocków żal ...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2012-01-31 16:58:38
Temat: Re: Kto pierwszy wziął w łapę?
zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-01-31 09:37, glob pisze:
> >
> > za��cony napisa�(a):
> >> W dniu 2012-01-30 20:15, glob pisze:
> >>
> >>> Drugi Adolf, jakbym czytaďż˝ gazetkďż˝ z obozu koncentracyjnego.:)
> >>
> >> Byďż˝ sobie Adolf i glob, jeden bardziej kumaty od drugiego.
> >
> > Ja bym da� dzieciakom wi�cej swobody, a to odebra�em jak musztr�
> > wojskowďż˝. Mnie to siďż˝ kojarzy z takim obrazkiem.....Idzie matka z
> > dzieckiem ulic� i to dziecko jest ciekawe �wiata, pokazuje na drzewo,
> > ale matka go za r�k� ci�gnie bo musz� zd�rzy� na lekcje dla niego i
> > tym samym narusza dziecku jego struktury osobiste, �amie dystans
> > psychologiczny i lekcewa�y to co dziecko jej pokazuje. Ten u�amek na
> > ulicy bardzo du�o m�wi.
> > I teraz Ja, trzymam dystans do dziecka, idziemy wolniej jak
> > spacerowicze jakby obok siebie a nie razem, nie zabieram mu swobody
> > gest�w i ruch�w, nie naruszam jego integralno�ci i zatrzymuj� si� gdy
> > mi coďż˝ pokazuje. Powoli zmierzamy tam gdzie trzeba. Ten obrazek teďż˝
> > du�o m�wi.
>
> Przenie� siebie w inn� sytuacj�: dziecko posz�o ogl�da� TV a w pokoju
> ma ba�agan taki, �e nie jest w stanie doj�� do sto�u, na kt�rym
> odrabia lekcje. O miejscu na stole r�wnie� nie ma mowy. Oczywi�cie
> ba�agan jest uroczy: masa jakich� wycink�w, poklejonych karteczek,
> pisak�w - warsztat artysty w pe�nym rozkwicie.
>
> Prosimy dziecko by odrobi�o lekcje: dwa warianty odpowiedzi:
> - NIE bo TV - co robiďż˝ ?
> - OK - wariant �agodniejszy - dziecko bez opor�w idzie po tornister,
> wyci�ga go z pokoju i idzie robi� lekcje na stole w kuchni.
> Ba�agan wy�azi z pokoju tym szybciej, �e m�odszy brat te� ju� nie
> ma si� gdzie bawi�, wi�c jego samochody r�wnie� emigruj� z pokoju,
> ciagn�� za sob� sznur z drewnianych klock�w.
>
> Jakby by�o za �atwo, to wrzu� w to m�odego kota, kt�ry ma wielki
> poci�g do ba�aganu, zawsze znajdzie tam sobie co� na pazur, uwielbia
> przewraca� kubki z pisakami, zagl�da� do pude�ek z koralikami,
> zrzuca� skarby typu szyszki i kasztany z p�ek (albo rozsi��� si�
> w gnie�dzie ptaka) i z jego pomoc� ba�agan dostaje mocy oraz mobilno�ci
> w wy�a�eniu z dzieci�cego pokoju.
Typowe dla dzieci, którym się narusza ich swobody....na ulicy będą się
szarpały i wyrywały, a w domu bałaganiły. Dziecko z obrazka 2 jest
zdyscypinowane bo nie ma naruszonej swojej prywatności.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2012-01-31 19:07:41
Temat: Re: Kto pierwszy wziął w łapę?Dnia 2012-01-31 15:27, niebożę zażółcony wylazło do ludzi i marudzi:
> W dniu 2012-01-31 15:17, Qrczak pisze:
>
>> Dlatego warto zainwestować w porządną łopatę, może być taka do
>> odśnieżania, i owąż zagarniać cały ten badziew w stronę kosza na śmieci.
>> W wyżej naszkocowanym obrazku zarówno dziecko jak i dorosły zachowuje
>> swoje pełne prawo do swobody oraz do konsekwencji owej.
>
> ... tylko klocków żal ...
Konsekwencje, żółty.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |