| « poprzedni wątek | następny wątek » |
601. Data: 2003-06-10 05:59:09
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezOsoba znana wszem jako Z. Boczek z...@U...pl, drżącą z
emocji ręką skreśliła te oto słowa:
<ciach>...</ciach>
Od rzemyczka do koniczka. Tak samo robią w sektach....
--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
602. Data: 2003-06-10 06:34:31
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezQwax wrote:
>> Dlaczego?
>> (1) Nigdy nic z tego na długą metę nie wychodzi, a człowiek ma
>> niesmak, że starał się nad wyraz, depcząc swoje zasady i godność;
>> (2) Człowiek bez własnej dumy i godności zawsze będzie odtrącony.
>>
>> Związek to bycie razem bez rezygnacji żadnej ze stron z bycia sobą.
>>
> Wszystko się zgadza przy jednym drobnym założeniu, że:
> "rezygnujemy z godności w imię miłości"
>
> A co z sytuacją gdy "po dogłębnym przemyśleniu sytuacji
> stwierdzamy że to nie jest poniżenie naszej godności lecz..."
IMO tu jest błąd. To "dogłębne przemyślenie".
Tego się nie da przemyśleć.
Gdy zaczniesz myśleć, zaczniesz się oszukiwać.
Analizować za i przeciw, mieszać w to materię, dążenia,
oczekiwania, doświadczenia (sic!) i wyjdzie Ci nie to,
co chcesz ty tylko Twój Umysł.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
603. Data: 2003-06-10 06:39:31
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezZ. Boczek wrote:
[ciach]
> Ale to nie był film, to nie był film
Dobro zło - eee! to takie banalne.
To wszystko to film. Cała ta sytuacja Agati
to film w jej głowie, w którym niestety
rolę główną gra On.
Niech sobie zapuści film ze sobą w roli głównej,
to jedyna szansa by z czasem wyjść poza kadr.
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
604. Data: 2003-06-10 06:40:43
Temat: Re: Kto to jest przyjaciel? (was: Re: on kocha inna, ale mnie tez)Użytkownik "Elżbieta" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:004f01c32eb5$c7336ba0$430d4cd5@h0o1t0...
> [...] Xenaaaaa nieobecna, jest nad Soliną.
No to nam po powrocie łby pourywa...
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
605. Data: 2003-06-10 07:12:07
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "Iwon(k)a"
> zeby rozwinela sie milosc musi byz juz swiadomy krok w tym kierunku
> ot chociazby czesta rozmowa, spacerek, itp itd jesli ktos jest
> lojalny (kocha) w stosunku do swojego partnera nie dopusci do tego.
Zgadzam sięz Tobą, że potrzeba jakichś kroków, żeby rozwinęła się milość.
Ale jednocześnie to, o czym piszesz, nie jest zaprzeczeniem lojalności
w większości związków, szczególnie jeśli kontakty wyglądają bezpiecznie
(praca, pomoc w nauce, ta sama płeć, wspólni znajomi itp.).
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
606. Data: 2003-06-10 07:15:10
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez> Poważnie - kobiety intryganctwo i perfidię, a przy tym zaciętość do
> ostatniej kropli krwi (ofiary) mają w genach.
> Z. Boczek
Poważnie? W sytuacji, którą opisuje Agata, to akurat mąż dobrze radzi sobie
z kłamstwami, intrygami, "stawianiem pod ścianą" i szantażem emocjonalnym.
Chyba jest kobietą.
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
607. Data: 2003-06-10 07:34:21
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezCzy widzieliście tę reklamę, w której "BART" <h...@g...pl>
mówi:
>> Mrówciu! Rozmawiasz z mężczyzną. :-) On nie jest w stanie jednocześnie
>> rozumować i panować nad penisem. :-) Obu organów używa naprzemiennie :-)
>
>W koncu jakas pochlebna opinia o mezczyznach-dotychczas slyszalem, ze ta
>plec uzywa tylko jednego z w/w organow:-)))
Bo tak jest: po prostu to jest organ dwupostaciowy ;-)
>ps. moj mozg jest drugim z moich ulubionych organow:-)
Ja na pierwszym miejscu stawiam organy oliwskie. :->
Agnieszka
--
(-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
608. Data: 2003-06-10 07:35:15
Temat: Re: Kto to jest przyjaciel? (was: Re: on kocha inna, ale mnie tez)Czy widzieliście tę reklamę, w której Hanka Skwarczyńska
<a...@w...pl> mówi:
>> [...] Xenaaaaa nieobecna, jest nad Soliną.
>
>No to nam po powrocie łby pourywa...
To co, jedziemy nad Solinę? ;-)
Agnieszka (już sie ciesząca na)
--
(-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
609. Data: 2003-06-10 07:36:34
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bc3r4o$pob$1@news.onet.pl...
> Zygmunt Switala wrote:
> > <...>
> > Chyba znalazla Pani wytlumaczenie dla meza Agaty.
> > Wiadomo ze mezczyzna ma ograniczona ilosc krwi. Jezeli jeden z w.w.
> > organow jest zasilany w 100%, to drugi otrzymuje tylko tyle krwi zeby
> > nie obumrzec.
>
> Choć zdarzają się przypadki omdleń w pewnych sytuacjach (niestety nie mi
;-(
Wolałbyś omdleć niż "TO" robić? 8-/
Sowa - strwożona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
610. Data: 2003-06-10 07:39:26
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezIn article <bc2tki$fb0$1@news.onet.pl>, a...@n...onet.pl says...
> Użytkownik "AniaT"
> > A moze zrobilas mu podobne pranie mozgu jakie probuje robic maz Agi...
> Głupawka przeszła, mogę odpowiedzieć na poważnie.
> Byłam w podobnej sytuacji co mąż Agi, jednak miłość to dla mnie
> przede wszystkim odpowiedzialność za kochane osoby i bezwzględna
> szczerość. Dlatego decyzja była szybka i jednorazowa, jak precyzyjne
> przecięcie serca skalpelem. Kochałam ją niesamowicie, ale nie wyobrażam
> sobie przekonywania męża w TAKIEJ sytuacji do trójkąta. Wybrałam
> małżeństwo, rozstałyśmy się i na tym się zakończyło.
Dodatkowo nie wyszlo to "nagle" po jakims czasie tylko od razu, co
wiecej wczesniej rozmawialismy, potem pojawila sie ta trzecia.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |