Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Sowa" <m...@w...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: Który podkład?
Date: Thu, 21 Jul 2005 11:55:01 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 39
Message-ID: <dbnrdo$ch4$1@inews.gazeta.pl>
References: <dbnota$t4j$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: karwiny.multicon.pl
X-Trace: inews.gazeta.pl 1121939704 12836 81.219.100.7 (21 Jul 2005 09:55:04 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 21 Jul 2005 09:55:04 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
X-Priority: 3
X-RFC2646: Format=Flowed; Response
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-User: padiszachti
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:119185
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sadia" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dbnota$t4j$1@nemesis.news.tpi.pl...
> - Revlon Shine Control Mattifying Makeup.
Ja bym obstawiała ten, ale IMO każdy podkład jest na dłużej do bani, jak się
ma skórę przetłuszczającą się i małą możliwości poprawek.
A musisz używać podkładu?
Bo mam wrażenie, że na takich długotrwałych imprezach lepiej sie wychodzi
ograniczając malowidła do minimum. Dzień wcześniej jakaś maseczka
oczyszczająco- normalizująca - choćby glinka biała, czy zielona jak kto sie
mocno tłuści.
Przed wyjściem: porządna baza matująca , zależnie od kolorytu skóry
dodatkowo rozświetlająca, tusz, puder brązujący, czy tam zwykły, błyszczyk.
Do tego chusteczki do demakijażu, tonik, krem matujący.
Wszystko przy sobie i co kilka godzin do łazienki i zmyć, stonizować,
zmatowić, nałożyć bazę, potraktować bibułką matującą na wszelki wypadek,
puder, tusz, błyszczyk. I wio! Ew dodać do zestawu ten nieszczęsny fluid.
Każdy, nawet najbardziej pancerny podkład na takiej imprezie gdzie sie je,
poci bo z klimatyzacją różnie bywa, wita z ludźmi często na zasadzie
misio-misio-karpik-karpik, siedzi się i nudzi podpierając to tak to owak
albo ekscytuje pocierając twarz dłońmi, przebywa w towarzystwie palaczy
oczadzających misterne makijaże i koafiury współimprezowiczów wonnym dymkiem
itp., no więc każdy podkład i reszta makijażu w pewnym momencie będzie na
zasadzie: to tu, to tam, albo w najmniej oczekiwanym miejscu czyli na
kołnierzyku białej bluzki - oby swojej. ;)
Białe bluzki z kołnierzykiem tez odradzam na takie okazje. ;-)
--
Edyta Czyż
>>Sowa<
"Antonio, gorrrrąco!"
|