Użytkownik "Ilona" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cguubo$k8b$1@news.lublin.pl...
>
> Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał
>
> | Nic dziwnego - beznadziejna dieta tworzy dziwaczne problemy.
>
> Gdyby nie ta beznadziejna dieta, nadal ważyłabym ze 120.

No ale ta tez nie cudo, skoro tak Cię męczy chęć na słodycze.
Gdzieś czytałam, zabij nie przypomnę sobie gdzie, że taka chętka ma różne
podłoża - czasami jest to zwykłe uzależnienie - zwykłe, ale ciężko z nim
wygrać, jak z każdym innym.
Czasami tak reaguje rozregulowany organizm na braki w mikroelementach -
chęć na coś konkretnego co zawiera dany składnik, wyparta jest ogólna chęcią
zjedzenia czegokolwiek, albo chęcią na to co najmilsze - czyli słodycze.
Jest tez związana z miesięcznym rytmem owulacyjnym - przed okresem kobietom
chce się słodkiego, to trwa kilka dni (2-3) dodatkowo w tym czasie może
nastąpić tez przybór wagi do kilku kilogramów (nawet 2-3kilo)w wyniku
zatrzymywania wody w organizmie.

> Panicznie boję się utyć. Parę dni jem więcej, trochę tego, trochę tamtego
i
> już tyję. To na nic.

Ale ja Cię nie namawiam, żebyś jadła _więcej_. Tylko żebyś jadła tyle samo,
ale bardziej urozmaicenie

Sowa