Data: 2010-09-27 20:03:28
Temat: Re: Ktoś wie?
Od: Królewna <7...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Mon, 27 Sep 2010 12:47:10 -0700 (PDT), Kr�lewna napisa�(a):
>
> > Re: Ktoďż˝ wie?
> > Wiadomo��:
> >
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >> Dnia Mon, 27 Sep 2010 12:35:41 -0700 (PDT), Kr�lewna napisa�(a):
> >>
> >>> Ikselka napisaďż˝(a):
> >>>> Dnia Mon, 27 Sep 2010 12:17:10 -0700 (PDT), Kr�lewna napisa�(a):
> >>>>
> >>>>> (...)Byďż˝
> >>>>> sobie facet, og�lnie odbierany za przyg�upa, niedorozwoja i jaki� taki
> >>>>> wycofany....ci�gle by� smutny, p�aka�, by� jakby na uboczu
> >>>>> rzeczywisto�ci. M�odzi z niego szydzili, wykorzystywali, ale On nie
> >>>>> mia� pretensji, bo taki by�o oboj�tny i wycofany. No i mamy
bahaterkďż˝,
> >>>>> p�omienno w�os�, ekspresyjn�, nawet agresywn� m�od� kobiet�,
kt�ra
> >>>>> walczy z �yciem, z jakimi� ciemnymi elementami w kt�re �ycie j�
> >>>>> zepchne�o i w ca�ym tym zam�cie, Ona poraniona ale zwyci�ska
wyje�dza
> >>>>> z miasta samochochodem, ale wcze�niej ociera si� o tego '' p�aczka''
> >>>>> kilka razy i na tyle ju� jest do�wiadczona przez �ycie i rozumna, �e
> >>>>> pewne jego zachowania �apie w lot, rozumie, chocia� dla innych on jest
> >>>>> nadal przyg�upem. Tak wi�c zbiegiem okoliczno�ci i tego
wcze�niejszego
> >>>>> ocierania, spotykajďż˝ siďż˝ w samochodzie, gdzie ona proponuje mu
> >>>>> podwiezienie. Wida�, �e zaczyna go lepiej rozumie� i na tyle s�
> >>>>> blisko, �e zadaje mu pytanie....dlaczego ci�gle jeste� smutny i taki
> >>>>> zap�akany i On opowiada, �e kiedy� mia� �on�, dziecko, oboje
zgineli w
> >>>>> tragicznym wypadku. Ta droga, kt�r� jedzie bohaterka, to
przysz�o��,
> >>>>> jedzie w nowe, nieznane �ycie, ta rozmowa troch� trwa, ona zapomina,
> >>>>> �e mia�a go podwie��, bo jest poch�oni�ta pasa�erem.
Zbili�aj� si�
> >>>>> emocjonalnie i nagle spogl�daj� na siebie z co raz wi�kszym
> >>>>> zainteresowaniem. Nast�puje rozdwojenie osobowo�ci pasa�era, widzimy,
> >>>>> �e ten kt�ry p�acze siedzi z ty�u, a obok Rudej siedzi ten sam
> >>>>> m�czyzna, ale ju� u�miechaj�cy si�, obecny. (...)?
> >>>>
> >>>> Niewa�ny tytu� - widz� w tym opisie analogi� do mnie i do Ciebie.
> >>>> Mo�e nie jestem ju� m�oda tylko, ale po co tu m�odo��? - nie mam
wobec
> >>>> Ciebie zap�d�w seksualnych.
> >>>> A zako�czenie - po prostu wyci�gn�am Ci� z ciemno�ci. O to mi tylko
> >>>> chodzi�o.
> >>>
> >>> Ikselka w�osy d�ba mi stane�y , opowiedzia�em kawa�ek filmu i trauma
> >>> bohatera pokazana mnie interesuje. �wiat nie kr�ci si� wok� siebie,
> >>> ale widz� �e podoba ci si� bohaterka i co za ciemno��, o czym ty
> >>> m�wisz .....
> >>
> >> Samotno��, izolacja psychiczna, poczucie spadania w czarn� dziur�, czy
jak
> >> to tam jeszczze wyrazi�, globek. Jednym zdaniem: wszystko, co spowodowa�o,
> >> �e tu przyszed�e�.
> >> Ale ju� nie to, co powoduje, ze tu zosta�e� :-)
> >
> > Przyszed�em bo mi brakowa�o zwyczajnych relacji i zm�czony by�em
> > szarpaniem si� z patologi�, kt�ra wiele w �yciu mi zepsu�a i teraz
> > trzeba budowa� wszystko od nowa z op�nieniem, a tutaj rozmowy z
> > ludzmi mnie wybi�y z tego co mnie otacza�o i poczu�em si� lepiej. I
> > nadal nie wiem co za dziura
>
> Przeno�nia taka. Ja te� nie wiem, ale czuj�.
>
> >....ale Ikselcia, no nie Ikselcia, no
> > wiesz, zawstydzi�a� mnie:)
>
> Chyba zle okreslenie "zawstydzi�a�" - raczej "zaskoczy�a�". Cho� nie
> powinnam - przecie� pisa�am wiele razy, �e doskonale wiem, co ludziom w
> g�owach i cia�ach piszczy... Bo jestem czarownic�. Dlatego jedni si� mnie
> boj�, a inni kochaj�. R�nie ludzie reaguj�.
Wiadomość:
No dobra Ikselcia, nie kocham cię, nawet nie licze że odwzajemnisz
moje propozycje, pisze je bo się z tobą dobrze bawię i dlatego je tak
mocno walę, bo wiem że są raczej niespełnialne, ale widzę, że niektóre
rzeczy ciebie pobudzają i dobrze, że tak jest , mnie to cieszy. Więc
nie jestem zawiedziony, po prostu sobie bezzobowiązań z tobą flirtuje.
Za to innym osobą nie stosuje takich propozycji, bo mógłbym naprzykład
wzbudzić nadzieje i brać odpowiedzialność. Chociaż rzczywiście chce
nadrobić stracony czas i bym był zainteresowany obecnie jaką kobietą,
ale ty Ikselcia masz męża.
|