Data: 2012-10-30 10:20:00
Temat: Re: Kubek czystej wody
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 30 Oct 2012 03:09:19 -0700 (PDT), r...@o...pl napisał(a):
> Kubek czystej wody.
>
> Tradycyjnie, jak co rana, staliśmy w kilku w firmowej kuchni. Za oknem przed nami
> szron i aura bardzo jesienna, tym bardziej cieszy ciepło kuchni i odgłos
> pracujących nad wodą czajników. Za chwilę rozpocznie się mini-rytuał rozlewania.
>
> Jest u nas taki zwyczaj, że ten, kto chwyci czajnik, zawsze wpierw rozlewa
> do kubków bratnich, a dopiero na koniec do swojego. Jak widać, czynność
> to zarówno prestiżowa, honorowa, jak też i edukacyjna - każdy nowy firmowy
> młokos, który wpada w środek takiego rytuału, natychmiast dostrzega jego wagę
> i z pewnością od razu czuje tę charakterystyczną aurę,
> jaką roztacza grupa wzajemnie się raczących wodą dżentelmenów.
>
> Ale zostawmy młodzieńców.
> Tym razem w kuchni sami seniorzy.
> Otóż jeden z dżentelmenów, lustrując poziom cieczy w swoim kubku,
> zgłosił zastrzeżenia:
> - Czyżbyś mi szczędził wody, mój drogi Adamie ?
> Drogi Adam lekko się zmieszał i już zaburzył regularność rytualnych ruchów
> czajnika, kierując go z powrotem w kierunku kubka Krzysztofa.
> W tym momencie się jednak wtrąciłem:
> - Szanowny Krzysztofie, chciałbym nadmienić, że to nie jest zwykła woda.
> To jest woda specjalnie oczyszczona, w systemie wodociągów miejskich.
> Ona dociera tu do nas z daleka i ma swoją cenę. Szanowny Krzysztowie,
> w żaden sposób nie chciałbym Cię urazić, ale muszę poprzeć drogiego Adama,
> gdyż rozumiem targajace nim ambiwalentne uczucia.
> Zauważ jego dylemat: Ty teraz weźmiesz tę wodę, spożyjesz i tym samym we
> wnętrznościach swych z powrotem ją zabrudzisz. Nie sądzisz, że całościowo
> proces ten wydaje się zgoła jałowy ?
> Działanie Adama, choć balansuje na granicach towarzyskiego fair play,
> to jednak oszczędza nam wszystkim czynienia ukłonów w stronę bezsensu.
>
> Szanowny Krzysztof oczywiście nie mógł pozostać obojętny na tak
> przedstwione argumenta. Czynienie rzeczy bezsensownych, absurdalnych,
> jałowych - to jest coś w najwyższym stopniu haniebnego dla każdego
> prawdziwego dżentelmena udzielajacego się w firmowej kuchni.
> Krzysztof zaskoczył nas jednak swoją wiedzą i przenikliwością.
> Nawet na chwilę się nie zadumał, tylko natychmiast wskazał palcem prosto
> na swój kubek, a raczej na moczoną już w nim patkę herbaty, która już zdążyła
> nadać wodzie kolor intensywnie brązowy.
> - Spójrz, drogi Michale. TERAZ to ja tę wodę brudzę. Kiedy natomiast wleję
> ją w siebie, to, jak powinieneś wiedzieć, we wnętrznościach swych aktywuję
> posiadane nerki. Nerki zaś są od tego, żeby filtrować. Kiedy ja znów oddam
> tę wodę w wiadomym miejscu - będzie ona na powrót oczyszczona.
>
> Ta odpowiedź zaskoczyła mnie, czego nie ukrywałem - ponieważ istotnie
> zburzyła moje rozumienie rzeczywistości. Chwilę musiałem sprawę przetrawić.
> - Szanowny Krzysztofie, oświeciłeś mnie, ja natomiast zastanawiam się
> teraz nad strategią dalszych swoich poczynań. Wrócę bowiem do domu
> i czeka mnie chyba poważna rozmowa z moją Zasługującą Na Największy
> Szacunek małżonką. Muszę wyjaśnić bez żadnych wątpliwości, jak to jest
> możliwe, że przez tyle lat Wspólnego Pożycia wielokrotnie narażałem
> się na zarzut, teraz okazujacy się bezpodstawnym. Otóż zarzut
> dotyczył tego, że jakoby zostawiam w toalecie brud...
>
> - A, to tak - potaknęli ze zrozumieniem obaj moi koledzy - takie już po prostu
> są nasze Zasługujące Na Największy Szacunek małżonki...
Nie masz dziś co robić, tak?
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)
|