Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kumpel buntowniczek

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kumpel buntowniczek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-07-14 10:21:55

Temat: Kumpel buntowniczek
Od: "Duch" <a...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dziwne i ciekawe czasy nastaly.... :-))

Byly wczoraj imprezy i zabawy na rynku i kolo 23:00
gral (fajnie) jeszcze jakis facet. Bylem miedzy innymi
z kumplem "naiwniaczkiem-buntowniczkiem".
Nagle podszedl ktos z innych artystow i mowi
"cierpietniczym" tekstem:
-nie mozemy dalej grac bo policja zakazala bo jest
juz zapozno.
Juz slysze buntowniczka "cholerna policja",
gdyby nie oni ..., tfu! itd.
Buntowniczki znalazly "zrodlo zla i nietolerancji" - policja.
Wszystko byoby fajnie gdyby nie to, ze zaszedlem do
innego kumpla (tez buntowniczka),
jeszcze nie spal ale wsciekal sie ze nie moze zasnac
bo halasy na miescie :-)

Pojawia sie teraz cos takiego jak "wygodne myslenie".
Polega ono na tym, ze gdzies tam sa jacys
zli ludzie (np. policja), chca krzywdzic i
"ograniczac" biednego muzyka, "ograniczac wolnosc".
W tak myslacym frajerze wyksztalca sie pewnien tok rozumowania,
ze wszystko jest prawidlowe, ze wszystko musi byc milo,
lagodnie, przyjemnie ludzie powinny sie nawzajem cieszyc i bawic,
apsolutnie nie nalezy nic zakazywac wymagac i bron boze nie zmuszac
do niczego a jak ktos juz cos takiego zaczyna robic
to jest "zrodlo zla", krzywdziciel.

Pech (a moze szczescie) chcialo,
ze poszlismy do knajpy, mielismy piwko
w puszkach wiec mowie "chowamy puszki z piwem
pod lawke i kupujemy w kajpie w szklance".
Wiadomo, nie mozna przynosic do knajpy swojego piwa.
Ja chowam piwo a
buntowniczek na to "Co ty taki przestraszony?, wyluzuj sie!,
kto mi zakazuje?, czego ty sie tak boisz?".
Ja jednak schowalem on nie - wyszedlem wsrod
kumpelek na frajera, ale dobra...
5 minut - podchodzi ochroniaz, widac, ze zaczepliwy ale
mimo wszystko grzecznie mowi, ze tu nie wolno pic swojego
i prosze schowac. Buntowniczek zaczal swoje "spadaj...",
to goscia troche wkurzylo (wydaje mie sie ze slusznie),
podchodzi blizej obok nagle 2 innych ochroniazy i
juz ostro - oczywiscie kumpel sie juz bardzo wystraszyl,
niejako "obudzil" i ze strachu cos belkocze.
Naszczecie skonczylo by sie spokojnie a moglo byc tak,
ze ja "strachajlo" musialbym rzucic sie w obronie kumpla
(kodeks honorowy) i to ja bym byl agresorem i ja
bym pewnie stracil czesc zebow.
Oczywiscie buntowniczek po wyjsciu z knajpy zaczyna sie
maskowac i oczywiscie ... jaka zla knajpa, a ochroniaz
to gnuj i "zrodlo zla"- to juz mnie troche wk....,
(w koncu zepsul cala impreze)
i zaczelem ostro: w koncu co ochroniaz winny - jak nie
przypilnuje to wylatuje z roboty... Moze knajpa zla?
A za co ma zyc jak nie z piwa?

A buntowniczkow-naiwniaczkow-frajerow nie brakuje:
pociskane sa teksty, ku radosci gawiedzi:
"nalezy sie bawic i cieszyc dowoli", "seks powinien
byc niczym nieograniczony"
- trzeba wiedziec, ze swiat jest
skomplikowany i jest w nim wiele nieprzyjemnych
niespodzianek, zeby dobrze sie zyciem cieszyc trzeba
znac te niemile niespodzianki i starac sie ich unikac.
Niestety zamiast tego serwuje sie teksty dla
buntowniczkow, ze wszystko jest wspaniale, ale jesli
jest cos zle to robia to "zli ludzie".

Tak naprawde te buntowniczki to dzieci, zagubieni ale
z przybrana "ochronna" poza "twardziela" , wyzwolonego,
luzaka itd. Dobrym przykladem jest Clinton, taki "dobry
i mily czlowiek", ale nie pomyslal jak "numerkiem" moze
zapaprac zycie swojej np. corce ktora teraz miliony ludzi beda
kojarzyc z afera tatusia. Ale czego ja sie czepiam?
Wbudzam poczucie winy a przeciez to "atak" i jest to
"niezdrowe". Przeciez on potrzebowal naturalnej
ekspresji seksualnej a ja probuje "zabrudzic" seks. :-)
Najsmieszniejsze jest to ze przylapany Clin. zachowal sie jak
typowy buntowniczek-naiwniaczek (jak moj kumpel)
- zamiast wprost to wykrecal sie ze
wlasciewie on nie wie jaka jest definicja seksu :-)))

Niestety, zeby byc normalnym to trzeba umiec przyjac
na klate pomyje typu "cos ty taki przestraszony?"
nie jest to latwe, a potem musisz jeszcze pomagac
i udawac ze przeciez nie pomagasz bo twardzielowi
nie wymaga pomocy...

Pozdrawiam! Duch



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-07-14 12:35:18

Temat: Re: Kumpel buntowniczek
Od: {leh} <l...@...pl> szukaj wiadomości tego autora


Madrze gada.


Pozdrawiam, Leh.
--
- I didn't know you can fly a plane ?
- Fly - yes. Land - no. (Indiana Jones and the Last Crusade)
{ http://www.jones.prv.pl/ } // mail:leh#z.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-14 19:59:52

Temat: Re: Kumpel buntowniczek
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Duch <a...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7RBb5.61$p...@n...tpnet.pl...
> Dziwne i ciekawe czasy nastaly.... :-))
>
> Byly wczoraj imprezy i zabawy na rynku i kolo 23:00
> gral (fajnie) jeszcze jakis facet. Bylem miedzy innymi
> z kumplem "naiwniaczkiem-buntowniczkiem".
(...)



jednym slowem Duchu szanowny - zatarly sie normy spoleczne
-nie ma dobrego policjanta - w sensie naprawde dobrego dzis jest to
policjant naiwny(bo nie bierze lapowek)
-nie ma dobrego nauczyciela - bo ten ktory jest nie daje dobrych stopni -
jest to nauczyciel zawziety
-kumpel ktory chce powiedziec doroslemu o czyms waznym jest donosicielem
- ktos kto mowi ze nie wypada - jest frajerem

Pewnego dnia w mojej szkolce (technikum) chlopak pobil przyjaciolke swojej
dziewczyny , za to ze ona osmielila sie powiedzic rodzicom, gdzie ta
dziewczyna sie szweda (miesieczne wagary)
bez komentarzy

pozdrawia Valérie


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-15 11:40:45

Temat: Odp: Kumpel buntowniczek
Od: "Val" <v...@r...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Duch <a...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:7RBb5.61$p...@n...tpnet.pl...
> Dziwne i ciekawe czasy nastaly.... :-))
(........) ciach
Takie czasy sa od zawsze. Kazdy moze sie zbuntowac na cos co jego zdaniem
jest dla niego zle.
Tylko Ci ktorzy ustalaja zasady zmieniaja sie oczywiscie miejsami.
Na szczescie jest cos takiego jak wewnetrzne poczucie dobra i zla i jezeli
nie zagluszamy go takim "buntem" czy innymi sposobami to nie mamy problemow
typu czy po 23.00
mozna grac na cale miasto, czy wnosic alkohol do knajpy?
Pozdrawiam Val.
Ps. Chamstwa i zla jest duzo mniej niz dobra ale jest bardziej bezwzgledne i
rzuca sie w oczy.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-17 08:10:58

Temat: Re: Kumpel buntowniczek
Od: "Duch" <a...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> jednym slowem Duchu szanowny - zatarly sie normy spoleczne
> -nie ma dobrego policjanta - w sensie naprawde dobrego dzis jest to
> policjant naiwny(bo nie bierze lapowek)
> -nie ma dobrego nauczyciela - bo ten ktory jest nie daje dobrych
topni -
> jest to nauczyciel zawziety
> -kumpel ktory chce powiedziec doroslemu o czyms waznym jest donosicielem
> - ktos kto mowi ze nie wypada - jest frajerem

Wlasnie! Ale dlaczego sie tak stalo? Mam od pewnego czasu
pewne tropy (krotko napisze):

1. Mianowicie "dawnej" ludzie zyli
w malych-lokalnych spolecznosciach a "swinstwa"
powodowaly "wyklecie" takiej osoby ze spolecznosci.
Dzisiaj latwo zmieniac spolecznosc i "cwaniak",
poczatkowo zyskujac, szybko zmienia spolecznosc
i w nowej spolecznosci nic nie traci i startuje od nowa.
Dzieje sie tak np. w pracy - ktos kradnie, a zlapany
zmienia po prostu prace.

2. Ludzie maja rozbujane przez media marzenia i sztuczne cele,
zeby im sprostac, stosuja "swinstwa", nawet za cene utraty
przyjaciol i poparcia znajomych

3. Druga rzecz to taka, ze ludzie jakos bardziej wspolczuja
karanemu zlodziejowi niz okradzionemu. Moze ma to jakies
uzasadnienie, ale to niszczy.



Pozdrawiam! Duch





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-17 12:18:42

Temat: Re: Kumpel buntowniczek
Od: "Valérie" <v...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Duch <a...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:mczc5.9136$p...@n...tpnet.pl...
> Wlasnie! Ale dlaczego sie tak stalo? Mam od pewnego czasu
> pewne tropy (krotko napisze):
>


Pozwolilam sobie Duchu wyciac - nie poczytaj mi tego za zle :)
Ja upolityczniona jestem wiec za stan rzeczy (morale spoleczenstwa) winie po
rowno miniony okres PRL i ... cywilizacje . Stp, stop nie krzywic prosze
dziubkow dajcie wytlumaczyc :)
! PRL - ludnosc przyzwyczaila sie dzialac przeciwko wladzy ; nie mowie ze
to bylo zle w tamtych czasach ( w miom wozku tez byly ulotki) ale
przenioslo sie to na czasy dzisiejsze
brak wlasciciela pozwalal krasc - bo panstwowe to i niczyje
Wszystko co za Zachodu to bylo wspaniale - i tak wlasnie - jako ze czlowiek
jest istota czasami nie nazbyt rozumna i nie tak dawno zszedl z drzewa -
najlepiej z tego Zachodu przyjmowaly sie i przyjmuja zachowania zle
Nikt mi nie wmowi ze owe beztresowe wychowanie dzieci takiej oto Szwecji
wyszlo na dobre - oni od tego odchodza bo okazuje sie ze "dzieciaki" nie
chca pracowac w imie jakiejs tam swojej wolnosci
Pewnie ze jestem przeciwna biciu dzieci, lecz jestem zdania ze dzieci
powinno sie uswiadamiac , powinno sie im wytlumaczyc konsekwencje ich
zamierzen ... powinno sie im ufac i traktowac na rowni ale tylko wtedy kiedy
okaza ze sa tego godni
; jednym slowem powuinny wiedziec, gdzie koza ma miod :)




pozdrawia Valérie



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-17 12:35:52

Temat: Re: Kumpel buntowniczek
Od: "Duch" <a...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Takie czasy sa od zawsze. Kazdy moze sie zbuntowac na cos co jego zdaniem
> jest dla niego zle.

Tak, to raczej bylo zawsze tylko chyba uleglo wzmocnieniu.

> Tylko Ci ktorzy ustalaja zasady zmieniaja sie oczywiscie miejsami.
> Na szczescie jest cos takiego jak wewnetrzne poczucie dobra i zla i jezeli
> nie zagluszamy go takim "buntem" czy innymi sposobami to nie mamy
problemow
> typu czy po 23.00
> mozna grac na cale miasto, czy wnosic alkohol do knajpy?

"Zagluszanie buntem" - wlasnie! W niektorych ludzia wytworzyla sie
jakas krzywda (moze sluszna) i dosc mocno alergicznie reaguja na
pewne ograniczenie. Ja zawsze wiedzialem, ze mam pragnienia i
ze ich realizacja moze zaszkodzic drugiego. "Nowy" system
myslenia polega na tym, ze mozna robic wszystko bo jest to "dobre"
a jezeli ktos-cos upomni, to znaczy ze jest "zlym czlowiekiem".
Nie negocjuje sie, nie dazy sie do porozumienia, trzeba zniszczyc
przeciwnika, "zrodlo zla".
Moze w naszym spoleczenstwie
jest juz "za ciasno"?

Pozdrawiam, Duch













› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-17 16:14:17

Temat: Re: Kumpel buntowniczek
Od: "Duch" <a...@f...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Pozwolilam sobie Duchu wyciac - nie poczytaj mi tego za zle :)
> Ja upolityczniona jestem wiec za stan rzeczy (morale spoleczenstwa) winie
po
> rowno miniony okres PRL i ... cywilizacje . Stp, stop nie krzywic prosze
> dziubkow dajcie wytlumaczyc :)
> ! PRL - ludnosc przyzwyczaila sie dzialac przeciwko wladzy ; nie mowie ze
> to bylo zle w tamtych czasach ( w miom wozku tez byly ulotki) ale
> przenioslo sie to na czasy dzisiejsze
> brak wlasciciela pozwalal krasc - bo panstwowe to i niczyje
> Wszystko co za Zachodu to bylo wspaniale - i tak wlasnie - jako ze
czlowiek
> jest istota czasami nie nazbyt rozumna i nie tak dawno zszedl z drzewa -
> najlepiej z tego Zachodu przyjmowaly sie i przyjmuja zachowania zle
> Nikt mi nie wmowi ze owe beztresowe wychowanie dzieci takiej oto Szwecji
> wyszlo na dobre - oni od tego odchodza bo okazuje sie ze "dzieciaki" nie
> chca pracowac w imie jakiejs tam swojej wolnosci

Dokladnie tak samo mysle...
Dodam tylko, ze teraz jest tez duze zamieszanie,
bo zostaly krzywdy po PRL,
niezamkniete rozdzialy ... politycy zmagaja sie ze soba,
na bazie krzywd, nawzajem podkladajac sobie nogi, opluwajac sie
(jak para rozwodnikow), co ma duzy -negatywny- wplyw na ludzi "na dole".

Pozdrawiam, Duch




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-19 10:02:59

Temat: Re: Odp: Kumpel buntowniczek
Od: Paweł Grad <p...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Val" <v...@r...pl> napisał / wrote:

>
> Użytkownik Duch <a...@f...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:7RBb5.61$p...@n...tpnet.pl...
> > Dziwne i ciekawe czasy nastaly.... :-))
> (........) ciach
> Takie czasy sa od zawsze. Kazdy moze sie zbuntowac na cos co jego zdaniem
> jest dla niego zle.
> Tylko Ci ktorzy ustalaja zasady zmieniaja sie oczywiscie miejsami.
> Na szczescie jest cos takiego jak wewnetrzne poczucie dobra i zla i jezeli
> nie zagluszamy go takim "buntem" czy innymi sposobami to nie mamy problemow
> typu czy po 23.00
> mozna grac na cale miasto, czy wnosic alkohol do knajpy?
> Pozdrawiam Val.
> Ps. Chamstwa i zla jest duzo mniej niz dobra ale jest bardziej bezwzgledne i
> rzuca sie w oczy.
> cos o tym wiem mam bardzo hamskiego kumpla i czasami to jego usposobienie strasznie

denerwuje ale i takich trzeba umiec sobie wychowac, sztuczki z psychologia i po
klopocie.
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-07-20 13:43:01

Temat: Re: Kumpel buntowniczek
Od: "Przemas" <p...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Duch <a...@f...onet.pl> wrote in message
news:7RBb5.61$pD2.181@news.tpnet.pl...
> Dziwne i ciekawe czasy nastaly.... :-))
>
> Byly wczoraj imprezy i zabawy na rynku i kolo 23:00
> gral (fajnie) jeszcze jakis facet. Bylem miedzy innymi
> z kumplem "naiwniaczkiem-buntowniczkiem".


Bycie kumplem buntowniczkiem wymaga swojego rodzaju odwagi... (nie ważne
czym ona jest napedzana)...
Moze buntowanie sie przeciwko kumplom-buntowniczkom jest forma
usprawiedliwienia swojego braku takiej odwagi?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: "JA"
PD: nerwica pourazowa
Sens marzeń
(PO)ROZUMIENIE
wstyd

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »