Data: 2006-02-03 12:51:04
Temat: Re: Kumulacja
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No tak,
i tu dala znac o sobie moja kobieca slabosc: w strone golonki nawet nie
patrze (tak na wszelki wypadek, zeby mi dreszcz nieprzyjemny nie przeszedl
po plecach).
Zalozylam wiec, ze rozplynal sie Pan nad meskim marzeniem, brazowym cudem
kulinarnym w polewie piwnej.
A tu niespodzianka - szary zezwlok, ktoremu rzeczywiście bliżej do broni
bakteriologicznej.
Wracajac do naszych rozwazan melancholijno-depresyjnych.
Wynika z nich, ze to co czlowieka prawdziwie wykancza, to jego wlasna
rozbuhana wyobraznia, a to co moze mu pomoc, to Cuda Dnia Powszedniego.
Boszzz, slonce wyszlo! Wybacz, lece sie nachapac :-))))). Monika
|