Data: 2003-11-01 12:00:48
Temat: Re: Kupilam i czesc przetestowalam, wiec sie wykwicze..;-) [dlugie jak na mnie;-)]
Od: Katarzyna Kulpa <k...@k...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Sat, 01 Nov 2003 04:04:04 +0100, Tib <c...@a...pl> wrote:
: brzoskwiniowy i z zalozenia do twarzy, ale bez przesady, ma naprawde
: spore drobinki i balabym sie go na buzie uzyc. Nie jest ich porazajaco
: duzo, ale skora ciala jest po nim gladka i mimo, ze wole peelingi z
: wieksza iloscia drobinek [ St.Ives jest rewelacyjny !!], jestem
: zadowolona. Sloiczek 200 ml i wydajny jest zdecydowanie.
to ja wpadajac ci w slowo polece absolutnie debesciarski peeling firmy
Freeman (do dostania na esentii, moze cos w niektorych drogeriach sie
ostalo) z mandarynka i czymstam, z AHA. zdecydowanie dla milosnikow duzej
ilosci drobinek, bo jest ich tam kosmicznie duzo, sa drobniutkie, ale
skuteczne. wygladza fantastycznie. jest do twarzy, ale ja uzywam do calosci
i nie narzekam. juz ktorys raz go chwale, albowiem jest to pierwszy peeling,
jaki spotkalam, laczacy odpowiednia gestosc z odpowiednim rozmiarem
drobinek. w efekcie intensywnie i wydajnie dziala, czuje sie to drapanie na
skorze, a jednoczesnie nie robi krzywdy :)
kasica, nie cierpiaca rzadkich peelingow, ktore nic nie peeluja
--
"Lepsza w domu swiekra z zezem, niz tu jajko z majonezem"
- W.Szymborska
|