Data: 2006-07-20 14:44:57
Temat: Re: Kuracja przeciw Helicobacter pylori bez badań
Od: "Andi" <b...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Zgłosiłem się do lekarza pierwszego kontaktu z bólem brzucha (głównie po
> większych posiłkach, do tego wzdęcia nadkwaśność), po zmierzeniu ciśnienia
> i osłuchaniu lekarz zapisał mi dwa antybiotyki i lek przeciw wrzodom
> żołądka.
Witam,
A czy lekarz wykonal np. badanie krwi pod katem przeciwcial Helicobacter
pylori ?
Jesli nie wykonal zadnych badan to raczej ciezko ustalic czy to napewno ta
bakteria jest powodem dolegliwosci
bo moze to byc np. refluks zoladka ktory nie wiele ma wspolnego z wrzodami.
Ja mialem podobne objawy, co prawda nie udalem sie na badanie gastroskopii,
ale antybiotykow tez nie dostalem,
dostalem natomiast tabletki Lanzul - na znaczne zmniejszenie wydzielania
kwasu zoladkowego, tak aby ewentualne wrzody
mogly sie zagoic. Lekarz mi przekazal ze jesli kuracja miesieczna tym lekiem
nie pomoze wtedy wypisze mi skierowanie
na takie badanie.
Jak sie okazuje technika idzie na przod i wyczytalem w internecie ze sa juz
u nas dostepne badania wykrywajace (potwierdzajace) obecnosc
tej bakterii - ktore zaliczaja sie do badan nieinwazyjnych (bo jednak
gastroskopia w jakims stopniu jest inwazyjna - jesli brac pod uwage ze
pobiera sie wycinki do badania).
Tutaj o tym badaniu "testach oddechowych" mozna przeczytac troche wiecej ...
http://www.eurocm.pl/helicobacter.html
Nie wiem jaki jest koszt tych badan, natomiast zaskoczylo mnie to ze moj
lekarz rodzinny zupelnie nic nie wiedzial o tej metodzie.
Hmm moze to dopiero nowosc :)
Aha badanie krwii nie jest dosc precyzyjne - bo nawet po zaleczeniu wrzodow
... przeciwciala nadal kraza we krwii i moga dawac
mylne zludzenie ze bakterie nadal w duzych ilosciach znajduja sie w zoladku.
> Rozważam teraz dwie możliwości: zacząć zażywać przepisane lekki i
> zobaczyć czy nastąpi porawa lub udać się prywatnie do gastrologa i drążyć
> temat.
Hmm trudno powiedziec ... gdyby to byl sam lek na wrzody ... to chyba
podjalbym sie tego leczenia i sprawdzil rezultaty
(od roku nie mam dolegliwosci - a kuracja trwala 30 dni - informacyjnie
podam ze bralem 1 tabletke 2 razy dziennie)
Natomiast tutaj mowa jest juz o antybiotykach ... ktorych zazwyczaj powinno
sie unikac stosowania w sytuacjach niepewnych
(tyle sie mowi o uodparnianiu sie bakterii na antybiotyki :( )
Mysle ze warto pomyslec o jakims tescie ktory chociaz potwierdzi
zdecydowanie zbyt duza liczbe tych bakterii
> Pytanie: czy przejście takiej kuracji w sytuacji kiedy nie mam wspomnianej
> bakterii, a przyczyna bólu jest inna może mieć jakieś negatywne sktutki
> dla organizmu (zakładam, że po kuracji antybiotykami, zaczę brać jakieś
> leki osłonowe, które przywrócą prawidłową florę w przewodzie pokarmowym)
Antybiotyk to zawsze obciazenie dla ukladu pokarmowego i trawiennego, sadze
ze powinno sie miec pewnosc co do slusznosci stosowania go
tym bardziej ze kuracja odbywa sie dosc radykalnie (okreslony czas brania
antybiotyku w okreslonej - zazwyczaj duzej dawce)
> Pozdrawiam
> si
Pozdrawiam
Andi
|