"EW" :
> kurzajki skutecznie usuwa zwykłe zielsko o nazwie glistnik jaskółcze
> ziele,
> rośnie pod płotami, na trawnikach. To roślina o wysokości ok. 50 cm.
> drobne
> liście i drobne żółte kwiatki. Łodygę przełamać, świeżym sokiem posmarować
> kurzajkę i tak parę razy. Zejdzie na pewno.

Potwierdzam jak najbardziej. Kiedy pojawiła mi się na dłoni pierwsza
kurzajka- zignorowałam ją, po czasie niedługim zaczęły się masowo
rozprzestrzeniać. Dermatologa słuchałam się ponad rok i za jego radami
smarowałam rękę przeróżnymi mazidłami (wybacz, nie podam nazw gdyż było to
kilka dobrych lat temu i po prostu nie pamiętam..), moja dłoń była wtedy
niesamowicie zniszczona, wypalona przez te specyfiki, skóra brzydko
"zeschnięta".. Ktoś poradził mi smarować polecanym wyżej jaskółczym zielem..
Znalazłam je w Wawie po dłuższych poszukiwaniach (lepiej od razu skierować
sie do parków). Smarowałam ok 1-2 m-cy. Choć nie wyglądało to estetycznie
(dłoń cała pożółkła przez barwnik w roślinie) ale warto było, bo pozbyłam
się tego kłopotu raz na zawsze. I mam nadzieję, że nie powróci.
Pozdrawiam, Ania