Data: 2009-10-13 06:54:48
Temat: Re: Kwiaty od bylego
Od: Jacek <k...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ta róża Cię boli. Ona (kobieta) jest tego świadoma - lub nie.
> Pogadaj z nią - bo nie wiesz jeszcze czy ona rani cię złośliwie,
> interesownie czy z głupoty i próżności.
> Edward Robak* z Nowej Huty
Prawda.Podkurwilem sie, mowiac wprost. Tym bardziej, ze mielismy
ostatnio ze dwa ciche dni po krotkiej aczkolwiek tresciwej sprzeczce
na temat wychowania dzieci. Ona za czesto im poblaza i czesto
postepuje niekonsekwentnie, a ja uwazam, ze nie trzeba co chwile 4-
letniemu dziecku ustepowac, jak tylko zaplacze albo ze nic sie mu nie
stanie, jak sie je wyprosi z pokoju, zeby przemyslalo swoje
zachowanie, gdy zaczyna pyskowac albo wali siostre po glowie. Ot, i
taka to wlasnie nagroda za chec wspoluczestniczenia w wychowaniu
dzieci - dwa ciche dni i czerwona roza od bylego faceta.
|