« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-02-17 09:42:15
Temat: LambieWitam Szanownych Grupowiczow!
Wiem, ze temat lambii byl juz poruszany, ale nie znalazlam tego czego
szukalam. Chodzi mi konkretnie o sposoby leczenia, gdyz wersji jest tyle
ile lekarzy...
Co robic, jezeli po leczeniu (Tinidazol, Metronidazol, Cholestil)
dolegliwosci wysepuja nadal, a czasami nasilaja sie jeszcze bardziej?
Czy nalezy zmienic leki, dawke czy moze lekarza (do tej pory zajmowal
sie tym lekarz rodzinny)? Czy warto siegnac po ziola ogolnodostepne w
aptece? Dalej, czy mozna je stosowac, w zastepstwie lekow, czy jako
wspomaganie leczenia? I jeszcze slyszalam cos o wyciagu z pestek
grejfruta...
Z gory dziekuje za pomoc.
Barbara Sowul
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-02-17 17:00:52
Temat: Re: Lambie> Co robic, jezeli po leczeniu (Tinidazol, Metronidazol, Cholestil)
> dolegliwosci wysepuja nadal, a czasami nasilaja sie jeszcze bardziej?
A może powodem dolegliwości była nie tylko lamblioza?
W końcu można mieć kilka różnych chorób - czego oczywiście nie życzę ! ;-)
Ale potwierdzić to może tylko lekarz.
Pozdrawiam!
daśka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-02-17 18:55:58
Temat: Re: LambieUżytkownik daśka napisał:
> A może powodem dolegliwości była nie tylko lamblioza?
> W końcu można mieć kilka różnych chorób - czego oczywiście nie życzę ! ;-)
> Ale potwierdzić to może tylko lekarz.
> Pozdrawiam!
> daśka
>
Badanie kalu robione 2-krotnie na obecnosc bakterii i grzybów. W I
badaniu jest tylko Serratia marcescens, w II E. coli i E. faecalis.
Z tego powodu przeprowadzono badanie na obecnosc pasozytow (ktore to
"wyszly" juz w pierwszym badaniu). Rzeklabym, ze sprawca dolegliwosci
jest jak na dloni, tylko jak sie go pozbyc?
Pozdrawiam
Barbara Sowul
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-02-18 16:18:36
Temat: Re: Lambie> > A może powodem dolegliwości była nie tylko lamblioza?
> Badanie kalu robione 2-krotnie na obecnosc bakterii i grzybów. <cut>
> przeprowadzono badanie na obecnosc pasozytow (ktore to
> "wyszly" juz w pierwszym badaniu). Rzeklabym, ze sprawca dolegliwosci
> jest jak na dloni, tylko jak sie go pozbyc?
A może lamblii już tam nie ma? W końcu leki, brane zgodnie z zaleceniami,
powinny zadziałać?...
A dolegliwości (nie wiem jakie) są spowodowane czymś innym?
Ale przez internet nikt brzucha nie zbada, nie zrobi USG itd, itp.
Jak wspominałam - póki co - tylko lekarz "w realu"...
Pozdrawiam!
daśka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |