Użytkownik "Piotr" <t...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cddapd$r6m$1@atlantis.news.tpi.pl...

> A powiedz proszę jaki jest mechaminzm tego neutralizowania?

Żeby się nie rozpisywać podałam ci wcześniej kilka linków. Tam ich działanie
jest wyjaśnione.
Zresztą, nie ma czego się tu doszukiwać, jest to... naturalny proces
jonizacji.

Może jeszcze to pomoże ci zrozumieć:
http://www.kurier.lublin.pl/modules.php?op=modload&n
ame=News&file=article&sid=9277
"Podgrzewanie powoduje, że odparowują kryształki soli i tym samym wzbogacają
powietrze w pierwiastki jodu, magnezu, potasu, wapnia, selenu i bromu.
Neutralizują one działanie żył wodnych i smogu elektrycznego. W ten sposób
wspomagają leczenie astmy, dróg oddechowych, alergii, nadciśnienia,
reumatyzmu, nadczynności tarczycy oraz działają odprężająco, wyciszają i
łagodzą napięcie, zwiększają siły witalne i poprawiają koncentrację.
Dodatkowo lampa powoduje opadanie kurzu. Powietrze uzyskuje ożywczą i
czyszczącą świeżość, której doświadczamy podczas pobytu nad morzem, w
górach, lub w pobliżu wodospadów."



>Czy to światło po przejściu przez sól ma takie zbawienne właściwości czy
sama bryła?

Światło (kolor) pewnie też. Daje pewien klimat...uspokaja.

>Ludzie jeżdżą do Wieliczki się leczyć ale nie lampami solnymi tylko
powietrzem.

Powietrzem najodowanym przez sól.
W pewnym sensie przywożą sobie trochę tej Wieliczki do domu (np.w postaci
lamp) :)

> Może prościej postawić solniczkę?

No tak...;)
Idąc za twoim tokiem myślenia:
1. sól kuchenna jest już z lekka, że tak powiem przerobiona -oczyszczona
2. pewnie potrzebowałbyś wieeeeelu solniczek;)))
3. będziesz podgrzewał sól/solniczkę;)))?
4. trochę tak głupio w mieszkaniu obstawić się solniczkami;)))

Iwona