Data: 2007-12-23 16:15:20
Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: "regen" <r...@-...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "tomek wilicki" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:fklnve$7qq$3@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Zupełnie nie rozumiem , co Cię dziwi w wypowiedzi tego człowieka. Jakoś
>> nie mam powodu podejrzewać, że pisze nieprawdę, opisując swoją historię
>> choroby. Wiele schorzeń, jeśli nie większość, bardzo zależy od stanu
>> psychicznego i nastawienia chorego. Wiara może być bardzo ważnym
>> czynnikiem prowadzącym do poprawy zdrowia. Jest jeszcze efekt placebo,
>> który potrafi mieć niewiarygodną skuteczność. To podejście racjonalne i
>> empiryczne, które powinno do Ciebie trafić.
>
> I lekarz powinien to włączyć jako fragment terapii, ale NAJPIERW powinien
> skupić się na rozwiązaniach medycznych - bo to jego zawód i obowiązek. Jak
> zobaczyłem swój pozytywny IgG na przeciwciała boreliozy, w ciągu 2 tygodni
> dowiedziałem się o chorobie w zasadzie wszystkiego, czego można się
> dowiedzieć. Żeby móc podjąć decyzję na temat ewentualnej
> antybiotykoterapii. Lekarz tego nie zrobił, lekarz do częstochowy poleciał
> krzyżem poleżeć.
Żaden zawód i obowiązek - sytuacja dotyczyła jego samego i mógł robić co
chciał. Daj mu krzyżem leżeć. Co Cię to obchodzi. Mamy demokrację i jeśli
ktoś chce coś robić a nie narusza to wolności innych, to może to robić.
Zarzucasz innym, że chcą mieć władzę a sam zachowujesz się jak dyktator.
Pozdrawiam
regen
|