Data: 2007-12-23 17:32:38
Temat: Re: Leczenie boreliozy pielgrzymkami
Od: tomek wilicki <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
regen wrote:
> Żaden zawód i obowiązek - sytuacja dotyczyła jego samego i mógł robić
> co
> chciał. Daj mu krzyżem leżeć. Co Cię to obchodzi. Mamy demokrację i jeśli
> ktoś chce coś robić a nie narusza to wolności innych, to może to robić.
> Zarzucasz innym, że chcą mieć władzę a sam zachowujesz się jak dyktator.
dlatego też nie chcę gościa pozywać do sądu czy coś w ten deseń. Po prostu
pokazuję i ostrzegam - "o, proszę, są lekarze którzy w taki a nie inny
sposób podchodzą do problemu ciężkiej w diagnozie i leczeniu choroby".
Szczególnie jest to istotne z powodu zainteresowań w/w szamana - otóż
przekonuje on ludzi, że jest ekspertem w leczeniu boreliozy. A ludzie mu
wierzą.
jaką naukę kto z tego wyciągnie - jego sprawa. Dla mnie podsumowanie mogłoby
wyglądać tak: niechaj Polak lepiej obcych ksiąg nie czyta, a jak czegoś nie
wie niech księdza zapyta. Dla kogoś innego nauka z tego wątku może być
nieco inna, np że idąc w Polsce do lekarza ma dużą szansę na to, że trafi
na zwykłego szamana. A koledzy lekarze będą w razie czego szamana bronić.
--
www.vegie.pl
|